Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Najpierw sprzeciw, później trochę za, teraz znów na "NIE"! Problem ASF przerósł Koalicję Obywatelską

Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła do Sejmu projekt ustawy dotyczącej zwalczania ASF. Dokument jasno reguluje, w jaki sposób ma się odbyć odstrzał sanitarny dzikich zwierząt. Tymczasem posłowie KO apelują o zaniechanie procedowania „haniebnego” projektu. To dziwne, bo niespełna półtora tygodnia temu grupa posłów z KO zaproponowała „szybszą, planowaną redukcję dzików”. To jak… która wersja „najprawdziwsza”?

Zakaz blokowania polowań, odstrzał sanitarny dzikich zwierząt przez policjantów, strażaków, pograniczników i żołnierzy, powoływanie Łowczego Krajowego przez ministra środowiska - to niektóre propozycje projektu ustawy dot. zwalczania ASF, którą wczoraj wniosła do Sejmu grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Reklama

Jak podano w uzasadnieniu, bezpośrednim powodem podjęcia prac legislacyjnych jest potrzeba uszczegółowienia przepisów prawnych dotyczących zwalczania chorób zakaźnych zwierząt oraz zapobiegania rozprzestrzeniania się takich chorób, szczególnie u zwierząt dzikich. Zdaniem wnioskodawców zmiany są konieczne, by usprawnić "proces redukcji populacji dzika na terytorium RP, z uwagi na kluczową rolę tych zwierząt jako rezerwuaru i wektora ASF".

Jesteśmy przeciw!

Na sprzeciw opozycji ws. złożonego przez PiS projektu ustawy nie trzeba było długo czekać. Grupa posłów Koalicji Obywatelskiej zaapelowała do rządu, by ten powstrzymał się z procedowaniem "haniebnego" projektu ustawy.

Poseł Tomasz Aniśko (KO) ocenił dziś na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt będzie służył jako fundament dokonania w Polsce eksterminacji dzików oraz będzie zamachem na polską przyrodę.

Projekt, który z dzików tworzy kozła ofiarnego, który ma ponieść konsekwencje nieudolności Ministerstwa Rolnictwa i innych agencji rządowych w zwalczaniu choroby ASF

- przekonywał polityk.

Swój sprzeciw zgłosiły również posłanki Agnieszka Pomaska oraz Małgorzata Tracz (obie z Koalicji Obywatelskiej). Zgodnie wskazywały, że „dziki tworzą swoistą i faktyczną równowagę w polskich lasach” i „wybicie ich oznacza, że tej równowagi nie będzie”. Zarzucały też, że „rząd nie zajmuje się źródłem problemu, a próbuje jedynie zredukować populację dzików”.

Nie, nie... jednak za!

Jak apele o powstrzymanie odstrzału mają się do złożonych na początku grudnia br. pomysłów rozwiązań problemu przez grupę posłów Koalicji Obywatelskiej?

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dorota Niedziela, Maria Janyska i Kazimierz Plocke 6 grudnia br. zaproponowali sześciopunktowy plan walki z chorobą. W drugim punkcie wskazywali na…  „szybszą, planowaną redukcji dzików, które są nosicielem wirusa ASF”.

Sprzeciw!

To niejedyny kontrast wśród wypowiedzi przedstawicieli ugrupowania… Niecały rok temu politycy KO byli jednak przeciwni odstrzałowi, jako metodzie zwalczania ASF.

Minister środowiska, wydając takie rozporządzenie, doprowadza do tego, że w Polsce gatunek dzika zniknie z mapy Polski, zniknie z polskiej przyrody

- mówił przed rokiem Stanisław Gawłowski. Joanna Kluzik-Rostkowska apelowała wówczas o „położenie kresu temu szaleństwu”. 

„Chciałbym z tego miejsca do nich (myśliwych) skierować apel. Nie bierzcie udziału w tej rzezi. Nie bierzcie udziału w barbarzyństwie, nawet jeżeli dają wam za to pieniądze

- mówił z kolei pod Sejmem Andrzej Halicki. 

 

Reklama