- Podjąłem decyzję o dokapitalizowaniu całego konsorcjum Huta Stalowa Wola w wysokości 600 mln zł, to jest pierwsza transza. (...) kolejne wsparcie "to będzie 1 mld 200 mln zł nie tylko tutaj w Stalowej Woli, ale także np. 100 mln zł na dokapitalizowanie Autosanu na Podkarpaciu - powiedział dzisiaj w siedzibie HSW premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił na konferencji prasowej, że "polskie państwo dokonuje ogromnych zamówień w polskich zakładach, w polskich fabrykach, tam gdzie tradycja produkcji broni była największa, ale również tam, gdzie ta tradycja była zanikająca lub nie było jej wcale".
Premier @MorawieckiM w #StalowaWola: 🇵🇱 dokonuje ogromnych zamówień, dajemy kapitał z państwowego budżetu dla polskich zakładów i fabryk. Nie ma silnego kraju bez silnych finansów publicznych - ich naprawa zbudowała podstawę finansową pod realizację wielu zamówień zbrojeniowych. pic.twitter.com/BmUXKbOmXy
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) February 15, 2023
- Tworzymy nowy, potężny potencjał produkcji w kraju (...). Po pierwsze dokapitalizujemy, dajemy kapitał z budżetu państwa polskiego do polskich fabryk, do polskich zakładów produkcji
- powiedział Morawiecki. Podkreślił, że jest to możliwe, dzięki silnym finansom publicznym i uzdrowieniu budżetu.
- Już podjąłem decyzję o dokapitalizowaniu całego konsorcjum Huta Stalowa Wola w wysokości 600 mln zł, to jest pierwsza transza, pierwsza rata można powiedzieć - zaznaczył Morawiecki.
Jak dodał, kolejne wsparcie "to będzie 1 mld 200 mln zł nie tylko tutaj w Stalowej Woli, ale także np. 100 mln zł na dokapitalizowanie Autosanu na Podkarpaciu po to, aby można było produkować niszczyciele czołgów".
Szef rządu w Hucie Stalowa Wola wskazywał, że właśnie w tym miejscu powstają m.in. armatohaubice Krab.
- Dzisiaj zwiększyliśmy zamówienie do 48 sztuk, ale Huta Stalowa Wola jest w stanie produkować 50 Krabów rocznie. Zwiększamy maksymalnie produkcję na potrzeby polskiej armii, która musi być tak silna, żeby nikt nie poważył się, aby Rosja nie poważyła się na atak na Polskę
- powiedział.
Jak mówił Morawiecki, będą to także Kraby przygotowywane na eksport. - Jest to produkt dzisiaj bardzo pożądany na całym świecie - dodał.
Morawiecki podkreślił, że do budowy polskiej armii potrzebne są trzy sprawy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze.
- Dlatego uzdrowione finanse publiczne były zdolne do utrzymania polityki społecznej, do rozbudowania infrastruktury drogowej, także tutaj wokół Stalowej Woli, na Podkarpaciu. Ale także po to, co dzisiaj jest tak potrzebne, a więc zasilenie finansowe polskich zakładów, odbudowa tego niszczonego przez dziesiątki lat potencjału polskiej armii, polskich zakładów zbrojeniowych
– mówił szef rządu.
Jak dodał, także broń, która jest kupowana z zagranicy będzie miała bardzo istotne komponenty produkowane w Polsce.
- Jest niezwykle ważne, że tutaj nasi inżynierowie, nasi projektanci, nasi technicy, nasi pracownicy budują projektują, konstruują najnowocześniejszy sprzęt, który będzie wykorzystywany przez polską armię
– powiedział Morawiecki. Jak wskazał, to „znakomite osiągnięcie ostatnich lat”.
Premier pogratulował przy tym pracownikom polskich zakładów produkujących polską broń, a także „produkowaną w polskich zakładach na licencji zagranicznej, bardzo nowoczesną broń”.
Zapowiedział, że w Jelczu na Dolnym Śląsku będą produkowane platformy w liczbie nawet do tysiąca, po to, aby mogły służyć m.in. do zamawianych przez rząd HIMARSów.
Huta Stalowa Wola S.A. (HSW) to jeden z największych i najważniejszych zakładów polskiego przemysłu zbrojeniowego; wchodzi ona w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W zakładzie powstają m.in. armatohaubice Krab, wyrzutnie rakiet Langusta oraz samobieżne moździerze Rak. W przyszłości w HSW powstawać mają także bojowe wozy piechoty Borsuk, które zastąpią w polskiej armii poradzieckie wozy BWP-1; obecnie trwają testy nowej konstrukcji.