- Skoro strona USA mówi o tym publicznie to znaczy, że zakup samolotów F-35 może być przyśpieszony - minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. To odpowiedź na informację, że Stany Zjednoczone rozważają możliwość sprzedaży myśliwców F-35 pięciu krajom sojuszniczym: Polsce, Rumunii, Grecji, Hiszpanii i Singapurowi.
Cieszę się z tej informacji. To nie jest zaskoczenie ponieważ rozpoczęliśmy już negocjacje. Przygotowałem podstawy prawne i finansowe, aby nabyć przynajmniej 32 samoloty V generacji
- dodał szef MON.
O tym, że rząd USA rozważa możliwość sprzedaży myśliwców F-35 pięciu krajom sojuszniczym: Polsce, Rumunii, Grecji, Hiszpanii i Singapurowi poinformowano w czwartek. Taką informację przekazał Izbie Reprezentantów Kongresu przedstawiciel Departamentu Obrony wiceadmirał Mathias Winter. W pisemnym raporcie przesłanym Izbie Winter podkreślił, że rząd USA odpowie na wszelkie oficjalne wnioski dotyczące informacji o myśliwcach F-35 i warunkach ich zakupu. Winter zajmuje się w Pentagonie właśnie sprawami dotyczącymi tych myśliwców. Pełny tekst raportu ma być opublikowany w piątek.
Na te doniesienia odpowiedział także przedstawiciel producenta samolotu F-35 koncernu Lockheed Martin. Jak przekazały krajowe media Richard Edwards, wiceprezes Lockheed Martin, ocenił w Warszawie, że pierwsze dostawy samolotów F-35 byłyby możliwe już w 2024 r.
Według Reutersa, który dotarł do raportu przesłanego przez Wintera, zakup tych niewykrywalnych dla radarów samolotów bojowych rozważa również kilka innych krajów m.in. Finlandia, Szwajcaria i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Reuters zauważa, że informacja o możliwości sprzedaży samolotów F-35 zbiegła się z napięciami na linii Waszyngton - Ankara w związku z decyzją Turcji zakupu nie tylko tych samolotów, ale także rosyjskiego systemu rakietowego S-400.
Ostatnio myśliwce F-35 w ramach kontraktu o wartości 4 mld euro (4,55 mld dol.) kupiła Belgia, wybierając je zamiast maszyn Eurofighter Typhoon. Zastąpią one starzejące się myśliwce F-16.