Pewna pani na Twitterze przytoczyła wpis (rzekomego) kapitana samolotu, Szwajcara, który miał wylądować na lotnisku w Warszawie. Jego (rzekomy) komentarz brzmiał: "Krótka wizyta w komunistycznej Polsce". Stewardessa Justyna zakończyła fantazje wezwaniem Donalda Tuska do udziału w wyborach prezydenckich. "Musi pan!" - napisała. Mają ludziska pomysły...
Mój były kapitan, Szwajcar, wylądował rankiem na Okęciu. I takie pozdrowienia dostałam: "Krótka wizyta w komunistycznej Polsce". I jak to teraz uzasadnicie, PR-owcy PiSu, wszak Szwajcaria nie zalicza się do "zepsutej UE"...? PS. Panie Donald Tusk - wybory prezydenckie. Musi Pan
- brzmiał wpis stewardessy Justyny.
Internauci oniemieli z wrażenia. Szybko też rozpropagowali posty z hasztagiem #KapitanSamolotu. A ile było przy tym śmiechu i radości...
#KapitanSamolotu pic.twitter.com/YBaK14Ozn2
— RobertM. (@rmusial1) 2 stycznia 2018
Chciałem polecieć z Warszawy do Londynu na Heathrow. Wszystko przebiega pomyślnie, lecz przed wejściem na pokład zatrzymuje mnie kapitan i mówi mi, że bez osobistych tomów Konstytucji RP nie wpuści mnie. I nie poleciałem, bo wszystko z lotniska zostało wykupione.#KapitanSamolotu
— Tomek Stachura (@Tom_Chur) 2 stycznia 2018
#KapitanSamolotu ... pic.twitter.com/MWN94v1gOj
— mjr AdamDee (@AdamDee_pl) 2 stycznia 2018
Podobno #kapitansamolotu kursuje na linii Warszawa-Madera i zna dobrze Ryszarda Petru.
— Szymon (@flatchjack) 2 stycznia 2018
O! i wyjaśniło się w jakich liniach lata Szwajcar #KapitanSamolotu(przylot na Chopina w dniu 2.01.18) pic.twitter.com/Zr3ci07kgh
— Beata Reschütz ?? (@Melanisdottir) 2 stycznia 2018
Z Włoch do UK wracałem rumuńskimi liniami lotniczymi, w wejściu powitał mnie kapitan Florin Raducioiu, powiedzial mi że z pierwszy raz z kabiny samolotu w Warszawie wysiadł dopiero w grudniu 2015r.
— Radosław ?? (@bogdan607) 2 stycznia 2018
"Wczesniej nie mogłem patrzeć na komunistów, spałem w kabinie"#KapitanSamolotu
KIEDY WSZYSTKO INNE ZAWODZI...
— M T P (@ma_ciejka) 2 stycznia 2018
#KapitanSamolotu pic.twitter.com/QSpXreK08K
Szwajcar, #KapitanSamolotu powiedział mi w tajemnicy, że jego personel pokładowy podczas lotu chodzi z puszkami i zbiera kasę na stypendium wolności dla Kijowskiego #potwierdzoneinfo
— Mateusz Poręba ?? (@matioosza) 2 stycznia 2018
Święta prawda. Zawsze z góry widać lepiej. #KapitanSamolotu pic.twitter.com/sExCsxz9TM
— Frau_Herta (@_Frau_Herta_) 2 stycznia 2018
Kapitan wraz z załogą ciągnący samolot na linie z komunistycznej Polski do Nowoczesnej Europy #KapitanSamolotu pic.twitter.com/1uGaP78rCr
— Stary Maciej (@stary_maciej) 2 stycznia 2018
Dobry wieczór państwu. Tu #KapitanSamolotu . Proszę odłożyć laptopy i spojrzeć przez okno. Przelatujemy właśnie nad ruinami trójpodziału władzy, w oddali widać koniec demokracji, a światło księżyca odbija się w złamanej konstytucji. Możemy spodziewać się turbulencji... pic.twitter.com/luxVKUr7ro
— Agnieszka Kaczorowska ? (@AgKaczorowska) 2 stycznia 2018
#KapitanSamolotu z którym rozmawiała Pani Justyna. pic.twitter.com/2PdZtmO2MP
— Roman_Paliwoda (@roman_paliwoda) 2 stycznia 2018
Tuż przed świętami głośno było o historii 4-latki, której mama czytała przed snem konstytucję.
Czytaj więcej: "Usypiam Helenkę, lat 4". Łzawa historyjka o czytaniu Konstytucji ubawiła internautów