Przewodniczący podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz zwołał dziś konferencję prasową, na której ma przedstawić nowe fakty na temat tragedii smoleńskiej. Z organizacją wydarzenia pojawiły się jednak problemy. Sala, w której miało odbyć się spotkanie została zamknięta przez marszałka Szymona Hołownię.
Na dziś w Sejmie Antoni Macierewicz zwołał konferencję prasową. Ma na niej przedstawić opinii publicznej nowe fakty związane z katastrofą smoleńską. Z zapowiedzi przewodniczącego podkomisji smoleńskiej wynika, iż mogą to być szokujące materiały.
Mam wrażenie, że działania pana Kosiniaka-Kamysza oraz Donalda Tuska w sprawie podkomisji, ta próba uniemożliwienia nam pracy, była związana właśnie z tym, że miał świadomość, że kończymy pracę pokazującą skalę zidentyfikowanych materiałów wybuchowych i dokładne miejsca, dokładne rodzaje fragmentów samolotu zniszczone materiałami wybuchowymi z identyfikacją, jakie materiały wybuchowe zostały tam zidentyfikowane
Przed rozpoczęciem konferencji Macierewicz oznajmił też o problemach związanych ze spotkaniem z mediami. Wynikły one ze strony kancelarii Sejmu. Konferencja miała się odbyć na sali kolumnowej, jednak sprzęt został ustawiony przed nią. Dlaczego?
"To jest pytanie do pana Hołowni. To pan Hołownia podjął taką decyzję, że zamknął salę kolumnową"