Komisja weryfikacyjna rozpoczęła dziś po godzinie 10 badanie sprawy zreprywatyzowanej w 2015 r. nieruchomości przy ul. Skaryszewskiej 11 na warszawskiej Pradze. W sprawie pojawiło się kilku kuratorów, lokatorzy skarżyli się na swoją sytuację po przejęciu kamienicy przez nowych właścicieli. - Byłam zastraszana, chciano mnie wymeldować. Mam nadzieję, że Komisja Weryfikacyjna wyjaśni wszelkie wątpliwości – powiedziała pierwsza lokatorka zeznająca przed komisją.
Chcielibyśmy mieć takiego burmistrza jak Praga-Północ, który dba o mieszkańców i wsłuchuje się w ich głos. U nas takich działań nie było. Nie wiem gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie nasza determinacja i upór Komisji Weryfikacyjnej.
Decyzją z końca 2015 r. ratusz ustanowił prawo użytkowania wieczystego do Skaryszewskiej 11 na rzecz nowego właściciela, a w 2016 r. dzielnica Praga Południe orzekła o przekształceniu tego prawa w prawo własności. Nowy właściciel po odzyskaniu nieruchomości sprzedał nieruchomość prywatnej firmie.
Rzecznik komisji weryfikacyjnej Oliwer Kubicki poinformował, że jako świadkowie zostali wezwani: lokatorzy; Przemysław Skorupka - radca prawny, kurator ustanowiony dla osób o nieznanym miejscu pobytu; reprezentant spółki Skaryszewska 11 Tomasz Hoffmann; burmistrz dzielnicy Praga – Południe Tomasz Kucharski oraz urzędniczka miasta, główny referent sprawy Justyna Wójcik.
Członek komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta powiedział, że komisja zdecydowała się zbadać sprawę Skaryszewskiej 11, ponieważ prosili o to mieszkańcy, którzy skarżą się na swoją sytuację w budynku po reprywatyzacji. W sprawie pojawili się ponadto kuratorzy dla sześciu osób w różnym wieku o nieznanym miejscu pobytu, których los "przebiegał różnie po wojnie".
To jest dotychczasowy rekord, jeżeli chodzi o liczbę kuratorów w jednej sprawie. Ratusz nie uczynił nic, by wstrzymać reprywatyzację, mimo że nie było osób, które były uprawnione do tej reprywatyzacji
- powiedział Kaleta.
Jak przyznała pierwsza lokatorka, było 6 kuratorów. Kobieta podała również, że podniesiono im czynsz o 240%.
W 2012 roku otrzymaliśmy pismo, że trwa proces przekazania nieruchomości. O naszym problemie informowaliśmy ratusz, burmistrza i Ministerstwo Finansów. Ich odpowiedzi były lakoniczne
– mówiła.
Opisała, że kamienica jest w opłakanym stanie, zarówno elewacja, jak i elektryka.
W nieruchomości jest zimno, ponieważ nie jest podłączony do centralnej sieci grzewczej. Sytuacja się trochę poprawiła dzięki Komisji Weryfikacyjnej i naszym działaniom
– przyznała.
Zrywane podłogi, otwierane okna, dewastacja lokali. Tak lokatorzy opisują sytuację w nieruchomości #Skaryszewska11 #KomisjaWeryfikacyjna pic.twitter.com/2yV6VD6XKz
— KomisjaWeryfikacyjna (@KW_GOV_PL) 30 stycznia 2018
Byłam niewygodna dla władz dzielnicy. Założyłam stowarzyszenie, pisałam pisma i zostałam za to ukarana. Pan burmistrz słuchał nas i mówił, że nie da nam krzywdy zrobić
– mówiła lokatorka.
Tak wygląda kamienica przy #Skaryszewska11 po reprywatyzacji. #KomisjaWeryfikacyjna pic.twitter.com/SFdpJfEd3P
— KomisjaWeryfikacyjna (@KW_GOV_PL) 30 stycznia 2018
Skreślono mnie z listy oczekujących na lokal. Byłam zakwalifikowana i był to dla mnie wielki cios. Uchwałę w tej sprawie podpisali zastępcy burmistrza Pragi-Południe Jarosław Karcz i Adam Cieciura
– podała.
Świadek lokatorka #Skaryszewska11: Na klatce schodowej panuje temperatura -3° #KomisjaWeryfikacyjna
— KomisjaWeryfikacyjna (@KW_GOV_PL) 30 stycznia 2018
Rozpatrzenie reprywatyzacji nieruchomości przy Skaryszewskiej 11 jest drugą sprawą, którą zajmie się w 2018 r. komisja weryfikacyjna. Jest to także druga praska nieruchomość, której sprawę rozpatrzy. W połowie stycznia komisja badała sprawę Łochowskiej 38 na Pradze Północ.