Wejście Polskiego Stronnictwa Ludowego do Koalicji Europejskiej wzbudziło wiele kontrowersji ze względu na fakt, iż w koalicji znalazły się ugrupowania lewicowe, wręcz nie pasujące do „ludowców”. W związku z tym z partią pożegnał się znany muzyk Sławomir Świerzyński, który nie mógł znieść takiego misz-maszu.
Tymczasem okazuje się, że powiatowe struktury PSL w Chełmie sprzeciwiały się przystąpieniu tej partii do Koalicji Europejskiej. W uchwalonym w tej sprawie stanowisku oświadczono, że PSL w wyborach do Paramentu Europejskiego powinno iść pod własnym szyldem. Co szczególnie intrygujące, stanowisko w tej sprawie zostało podjęte 21 lutego – czyli na kilka dni przed decyzją Rady Naczelnej PSL o przystąpieniu do Koalicji Europejskiej.
„Polskie Stronnictwo Ludowe powinno występować pod własnym szyldem. Powyższe stanowisko uzasadniamy ryzykiem utraty samodzielności, a nawet tożsamości, co negatywnie wpłynie na kolejne wybory do parlamentu krajowego”.
- głosi stanowisko przyjęte przez zarząd powiatowy PSL w Chełmie.
Zdaniem „ludowców” z powiatu chełmskiego „uczestnictwo w proponowanej koalicji nie daje żadnej pewności uzyskania mandatów dla osób wytypowanych przez PSL”. Członkowie chełmskich struktur apelowali do Rady Naczelnej PSL „o rozsądne stanowisko w tej sprawie uwzględniające interes całej Partii, a nie kilku chętnych na wysokie uposażenie”.
Prezes chełmskich struktur powiatowych PSL Piotr Deniszczuk tłumaczy, że stanowisko zostało rozesłane do członków Rady Naczelnej PSL w całym województwie lubelskim.
Niestety, nic to nie pomogło. Uchwała Rady Naczelnej poszła w innym kierunku. Teraz jest uchwała (Rady Naczelnej – przyp. red.), która wszystkich zobowiązuje. Moim zdaniem jednak za mało było w tej sprawie konsultacji, trzeba było tę sprawę postawić na zarządach powiatowych, na zarządach wojewódzkich.
- mówi oburzony Deniszczuk, starosta powiatu chełmskiego, gdzie PiS i PSL już drugą kadencję tworzą koalicję w radzie powiatu.
Jednocześnie szef chełmskich struktur PSL ujawnił, że w głosowaniu nad stanowiskiem, w którym wzięło udział 58 członków - dwie osoby były za przystąpieniem do Koalicji Europejskiej, pięć wstrzymało się od głosu, a
pozostali byli za tym, żeby iść samodzielnie do wyborów.
Deniszczuk przyznaje, że w dyskusji padały różne argumenty, m.in. były obawy, że PSL „zagubi się w tej koalicji”, że są w niej partie mające bardzo różne programy, a niektóre sprawy programowe są „wręcz nie do pogodzenia”.
Co ciekawe lider powiatowych struktur PSL w Chełmie przyznaje, że zdaniem większości działaczy PSL na tym straci m.in. dlatego, że samodzielny start daje szansę na prezentację programu partii czy jej logo, a w tej w ilości różnych ugrupowań tworzących Koalicję Europejską, nie będzie takiej możliwości i zmaleje rozpoznawalność partii w czasie kampanii.
Gubimy się w tym wszystkim i nasi wyborcy nie wiedzą, o co chodzi.
- zaznaczył.
Według Deniszczuka dotychczasowe różne badania i sondaże, nie dają Koalicji Europejskiej oczekiwanej znaczącej przewagi umożliwiającej zdobycie większej liczby mandatów, a w tej sytuacji nawet znani działacze PSL na listach Koalicji Europejskiej, będą musieli konkurować ze znanymi działaczami np. z PO.
Z nieoficjalnych wciąż informacji wynika, że obecny europoseł, prezes PSL w Lubelskiem Krzysztof Hetman ma otwierać listę kandydatów Koalicji Europejskiej w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego w woj. lubelskim. „Jedynkami” z PSL mają być także inni obecni europosłowie - na Mazowszu Jarosław Kalinowski, w województwie podkarpackim - Czesław Siekierski.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
#Koalicja Europejska
#PSL
redakcja