Pani talenty są na miarę nazistowskiej propagandy. Talentu niewiele, ale gorliwość w służbie partii odpowiednia - napisał Tomasz Lis pod animacją Barbary Pieli. Ta pozwała dziennikarza, oczekując przeprosin na Twitterze i kwoty w wysokości tysiąca złotych. Dziś w sprawie mieli być przesłuchani świadkowie, m.in. Jerzy Owsiak czy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Sprawę odroczono, jednak poinformowano o tym tylko jedną stronę sporu.
12 kwietnia 2019 roku Barbara Piela udostępniła w mediach społecznościowych animację „Kosmiczne Siły Obrony Demokracji”. Film w krótkim okresie czasu zyskał sporą popularność.
#Plastusie tym razem przeszarżowały (albo przepompowały)
— Barbara Piela (@baspiela) April 12, 2019
Animacja dostępna także na portalu https://t.co/C6FbUYandK pic.twitter.com/aLFLFvEYXG
Na wpis Pieli zareagował dziennikarz Tomasz Lis. „Pani talenty są na miarę nazistowskiej propagandy. Talentu niewiele, ale gorliwość w służbie partii odpowiednia” - napisał publicysta.
Pani talenty są na miarę nazistowskiej propagandy. Talentu niewiele, ale gorliwość w służbie partii odpowiednia.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) April 12, 2019
Z uwagi na duży zasięg Tomasza Lisa na Twitterze, jego komentarz wywołał falę nienawiści, skierowanej głównie wobec autorki animacji. Ta zdecydowała się wnieść akt oskarżenia wobec Lisa.
Sąd Okręgowy w Warszawie IV Wydział Cywilny - rozprawa odbędzie się w dniu 27 stycznia 2020r. o godz. 10:30 w przy al. "Solidarności" 127 , 00-898 Warszawa w sali 219, w sprawie z powództwa Barbary Pieli przeciwko Tomaszowi Lisowi o ochronę dóbr osobistych (przeprosiny na portalu Twitter) i o zapłatę (1 tys. zł)
- informowała wczoraj w mediach społecznościowych Piela. Wśród świadków ze strony pozwanego znaleźli się m.in. Sławomir Broniarz, Hanna Gronkiewicz-Waltz czy Jerzy Owsiak.
Szczegóły jednej z dwóch jutrzejszych (27 stycznia) rozpraw. Jedna jest tajna (jesteśmy oskarżeni), a ta druga (poniżej) jawna: pic.twitter.com/D62LVh81sc
— Barbara Piela (@baspiela) January 26, 2020
Nieświadomi odroczonego przesłuchania, udaliśmy się na miejsce. Tam zastaliśmy jedynie Barbarę Pielę oraz jej pełnomocnika. Oto, co usłyszeliśmy od animatorki: