31 października na rządowych stronach pojawił się projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Autorem jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Właśnie trafił do uzgodnień międzyresortowych. Swoją opinię ma wydać, według rozdzielnika, także Krzysztof Gawkowski – Wiceprezes Rady Ministrów i Minister Cyfryzacji.
Monopol na rynku
Projekt przewiduje istotne zmiany w funkcjonowaniu systemu gospodarowania odpadami na poziomie gminnym. Wprowadza różnicowanie opłat na podstawie masy i jakości segregacji śmieci indywidualnych gospodarstw. Taka innowacja wymaga wprowadzenia nowoczesnych rozwiązań technicznych, urządzeń, które mają wbudowany moduł do ważenia odpadów oraz identyfikacji wyrzucającego śmieci, poprzez przypisany do gospodarstwa domowego kod QR. Dane te są gromadzone w specjalnym systemie elektronicznym, do którego dostęp mają jednostki samorządu.
Jak obecnie wygląda rynek urządzeń „drop and go” w Polsce? Nie istnieje. Jest jedna firma – monopolista w tej dziedzinie. Chodzi o firmę T4B Sp. z o.o. i bezpośrednio z nią powiązaną kapitałowo i osobowo spółkę T-Master S.A. Założycielem i prezesem obu przedsiębiorstw jest Robert Szczepankowski.
Interes już idzie dobrze. W zaawansowaną technologię, zaczęły inwestować samorządy. Do tej pory – jeszcze bez obowiązku ustawowego – zamówiono i zrealizowano 850 instalacji tzw. inteligentnych śmietników. W postępowaniach przetargowych na tego typu rozwiązania T4B występuje jako oferent lub usługobiorca, a rozwiązanie techniczne „kupuje” od T-Master.
Powiązania Gawkowskiego
Być może te rozwiązania są i ciekawe, ale jeszcze ciekawsze jest jedno. Otóż wiceminister rządu Donalda Tuska Krzysztof Gawkowski ma głębokie powiązania z firmą, która zdominowała rynek, czyli T4B. Wystarczy sięgnąć po jego sprawozdania finansowe z czasów, gdy był posłem opozycji. W dokumencie z 2019 roku wykazał, że w T4B sp. z o.o., na umowie zlecenie, zarobił 130 400 złotych. W 2020 roku było to 159 040 złotych.
Był nieformalnym doradcą prezesa T Master SA. – twierdzą nasi informatorzy. Według nich, w spółce T4B miała zarabiać również żona Gawkowskiego.
Jakie jest wsparcie obecnego wicepremiera dla spółki, która na zmianie prawa, proponowanej przez jego rząd, może zyskać olbrzymie pieniądze? Jak rząd ocenia monopol powiązanych firm T4B/T-Master na rynku technologii "drop and go"? Czy podjęto lub planuje się podjąć jakiekolwiek działania, wspierające rozwój konkurencji w tym segmencie, biorąc pod uwagę, że projektowana ustawa może stworzyć dla tej technologii ogromny rynek?
Chcieliśmy zadać te pytania bezpośrednio – minister nie odbierał jednak telefonów. Wysłaliśmy też pytania do resortu cyfryzacji.