Ks. Wąsowicz nawiązał do faktu, że płk Dąbek jest ikoną bohaterstwa zarówno dla kibiców Lechii Gdańsk, którzy namalowali graffiti, jak i kibiców zwaśnionej z nimi Arki Gdynia – poświęcili mu oni jedną ze swoich opraw. – W sprawie obrony pamięci o bohaterach i świątyń żadnych podziałów – zaapelował.
„J…ć PiS i resztę prawicowych sk..synów” – napisali na jego twarzy protestujący w sprawie możliwości zabijania niepełnosprawnych dzieci w łonie matki.
Podobnego zdania są komentujący wydarzenie na portalu Stadionowi Oprawcy kibice. Wojciech Stawicki pisze: „Prawda jest taka, że sytuacja coraz bardziej się klaruje. Jest czarne albo białe. Stowarzyszenia kibicowskie powinny się określić w jasny sposób po której stronie stają”.
Jak stwierdza, kibice są apartyjni i nie stają po stronie żadnej partii politycznej, jednak po takich wydarzeniach powinni mieć jasność, kto jest wrogiem:
„Czy Kaczyński kazał lewakom wyjść na ulicę i niszczyć pomniki, murale itd? Nie! Lewacka ekstrema cały czas była w społeczeństwie, tylko czekała na okazję by wyjść z cienia. Tak się stało. Transparetny o treści kobiety jesteśmy z wami, ale przeciw lewakom są coraz mniej sensowne”
Inny z kibiców Maciek Jamróz zauważa:
„Na głównej stronie strajku już tęczowe profilowe. Ich postulaty to już nie tylko aborcja ale i "wolność" dla osób lgbt. Musimy być zjednoczeni w tej chwili. A wszelkie transparenty popierające kobiety w tym strajku jak dla mnie są w ogóle nie na miejscu”