Za nami uroczystości pogrzebowe zamordowanego księdza Lecha Lachowicza. Nie brakowało podczas nich wzruszających momentów. Tłumy żegnały kapłana, roniąc łzy nad tragicznym losem zamordowanego 72-latka. "Dlaczego?" - to pytanie padało najczęściej, ale na ten moment nie ma na nie dobrej odpowiedzi. Wyrazy współczucia i zapewnienia o modlitwie napływają z całego świata.
Dziś w Szczytnie odbyły się uroczystości pogrzebowe ks. prałata Lecha Lachowicza, wieloletniego proboszcza parafii św. Brata Alberta. Duchowny został zamordowany. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się wczoraj mszą żałobną i modlitewnym czuwaniem. Dziś odbyła się uroczysta msza św. pogrzebowa, której przewodniczył metropolita warmiński abp Józef Górzyński.
- Tragedia dla mieszkańców Szczytna. Pożegnaliśmy dziś napadniętego i w efekcie brutalnie zabitego ks. Lecha Lachowicza, proboszcza parafii św. Brata Alberta. Niech spoczywa w pokoju - napisała posłanka Iwona Arent, która uczestniczyła w pogrzebie zamordowanego kapłana.
Dzień po napadzie zatrzymany został 27-letni mieszkaniec Szczytna, któremu postawiono zarzut usiłowania zabójstwa proboszcza. Według prokuratury mężczyzna wdarł się siłowo do budynku plebanii i zaatakował napotkanego na korytarzu księdza. Zadał mu szereg ciosów metalowym toporkiem w głowę, powodując rozległe obrażenia. Napastnika spłoszyła pracownica parafii, która użyła wobec niego gazu pieprzowego, następnie zaalarmowała policję i wezwała do nieprzytomnego duchownego pomoc medyczną. Decyzją sądu podejrzany trafił do aresztu. Podczas przesłuchania przyznał się do winy, wyjaśniając, że działał w celach rabunkowych.
- Z bólem żegnamy Cię w dniu dzisiejszym i nikt z nas nie jest w stanie tego wyjaśnić i się z tym pogodzić. Zbrodniarz, który się tego dopuścił, zadał tak naprawdę cios każdemu z naszych serc. Każde z naszych serc pękło - powiedział, żegnając księdza prałata, burmistrz Szczytna Stefan Ochman.
Wzruszające były szczególnie dwa momenty - gdy cały kościół odśpiewał księdzu Lechowi "Anielski Orszak" oraz gdy ciało kapłana ostatni raz wyprowadzano z kościoła, którego był budowniczym.
Ks. Lech Lachowicz spoczął na cmentarzu w Szczytnie, w kwaterze kapłańskiej.
O męczeńskiej śmierci ks. Lecha Lachowicza mówi już cały świat. Od kilku dni serwis X.com zalewają wpisy w różnych językach. Katolicy z całego świata modlą się za duszę zamordowanego kapłana.