W śląskim wydziale Prokuratury Krajowej trwają przesłuchania szefa Pracodawców RP, byłego wiceministra skarbu Rafała Baniaka (z czasów rządów PO-PSL) oraz trzech przedsiębiorców: Artura P., Wojciecha S. i Waldemara K.
Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie śląskiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach zatrzymało w środę szefa Pracodawców RP, byłego wiceministra skarbu z czasów rządów PO-PSL Rafała Baniaka. Razem z nim zatrzymani zostali trzej przedsiębiorcy - Artur P., Wojciech S. i Waldemar K.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że przesłuchania najprawdopodobniej zakończą się jeszcze dziś.
Zatrzymań dokonano na Mazowszu i Śląsku, funkcjonariusze CBA prowadzą też przeszukania w kilkunastu lokalizacjach na terenie całego kraju, m.in. w urzędzie m.st. Warszawy oraz Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania Miasta Warszawy. "Wśród zatrzymanych są Prezes Zarządu Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej oraz trzej przedsiębiorcy" - podał zespół prasowy CBA.
Adwokat szefa Pracodawców RP Maciej Zaborowski w oświadczeniu potwierdzającym jego zatrzymanie prosił, aby w publikacjach używać pełnych danych osobowych Rafała Baniaka i niezanonimizowanego wizerunku.
- Chcemy podkreślić, że pan Rafał Baniak na dziś nie ma sobie nic do zarzucenia. Czekamy na przeprowadzenie czynności procesowych
– dodał mecenas Przemysław Rosati.
Zaborowski uściślił, że w środę o godz. 6 rano w warszawskim mieszkaniu Baniaka doszło do przeszukania, a także jego zatrzymania. W tym samym czasie funkcjonariusze CBA wykonywali czynności w miejscu pracy Baniaka. Zgodnie z żądaniem prokuratury zostały wydane wszelkie materiały, które prokuratura chciała uzyskać.
- Pan Rafał Baniak przez cały czas współpracuje z prokuraturą - nie ma nic do ukrycia w tej sprawie. Pan Rafał Baniak został przewieziony do prokuratury, za chwilę zaczną się czynności z jego udziałem, zostaną przedstawione zarzuty; wtedy też będziemy wiedzieli coś więcej o tej sprawie
– zasygnalizował Zaborowski.
"Nie możemy o niej informować po pierwsze ze względu na tajemnicę postępowania, ale także z tego względu, że na ten moment informacje, które posiadamy o szczegółach tego postępowania, są bardzo, bardzo skąpe. Mogę jedynie dodać, że ta sytuacja ma dotyczyć lat 2020-23, więc nie jest to jakaś sytuacja historyczna"
Pytany, czy może chodzić o zarzuty korupcyjne mające związek z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie Rosati powtórzył, że o szczegółach pełnomocnicy Baniaka dowiedzą się dopiero z postanowienia o przedstawieniu zarzutów. "Jeżeli ta informacja zostanie potwierdzona, w stosownym momencie podzielimy się nią na tyle, na ile będziemy mogli ją upublicznić" – zasygnalizował.