Na wrzesień bieżącego roku Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył dwa terminy posiedzenia przygotowawczego, które rozpoczną główny proces ws. afery korupcyjnej oraz byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Były szef resortu za rządów Donalda Tuska oskarżony jest o 17 przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym założenie i kierowanie zorganizowaną międzynarodową grupą przestępczą. Jeszcze przed rozpoczęciem głównego procesu sąd rozpatrzy wniosek obrońcy Nowaka o uchylenie środka zapobiegawczego - zakazu opuszczania kraju.
Jak dowiedział się portal tvp.info posiedzenie przygotowawcze zaplanowane zostało na 8 i 18 września br. Z kolei 10 sierpnia odbędzie się posiedzenie, podczas którego rozpatrzony wniosek o uchylenie poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Nowakowi zarzuca się, że w czasie gdy był szefem Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor, w zamian za pomoc konkretnym podmiotom w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych - związanych z remontem dróg na Ukrainie - żądał i przyjmował korzyści majątkowe, a także uzyskiwał obietnice łapówek w łącznej kwocie ponad 6,1 mln zł.
Co więcej, mi.in. w okresie, gdy był szefem gabinetu premiera Donalda Tuska miał dopuścić się prania brudnych pieniędzy w kwocie blisko 8 mln zł; przyjąć co najmniej 320 tys. zł łapówek za pomoc w uzyskaniu przynoszących zysk stanowisk i kontraktów w państwowych spółkach, oraz otrzymać 760 tys. korzyści majątkowej za zorganizowanie spotkania przedstawicieli spółki deweloperskiej z władzami miast Gdańska.
W procesie oprócz byłego polityka na ławie oskarżonych zasiada jeszcze ponad dziesięć osób.
Warto dodać, że obrońcy oskarżonych chcieli wyłączyć ze sprawy sędzię Iwonę Szymańską pod pretekstem nacisków, którym może być poddawana. Argumentowali to tym, że na sędzię wywierana jest presja, aby szybko rozpatrzyła sprawę. Próbowali też przekonać, że kolejnym ze słusznych powodów do jej wyłączenia jest fakt, iż jej mężem jest Konrad Szymański były minister ds. Unii Europejskiej w rządzie PiS.
Na początku lipca Sąd Najwyższy zdecydował, że Sąd Okręgowy w Warszawie będzie jednak prowadzić ten proces.