To już pewne - w Dąbrowie Zielonej znaleziono zwłoki Jacka Jaworka! "Prokuratura Okręgowa w Częstochowie uzyskała w śledztwie opinię biegłego z zakresu badań genetycznych. Z opinii tej wynika, że ujawnione 19 lipca b.r. zwłoki mężczyzny są zwłokami poszukiwanego Jacka J., podejrzanego o potrójne zabójstwo w Borowcach w 2021 roku" - poinformowała prokuratura.
19 lipca w Dąbrowie Zielonej odnaleziono zwłoki mężczyzny - od razu pojawiło się przypuszczenie, że może być to morderca Jacek Jaworek, który zabił brata, bratową i bratanka. Do zbrodni doszło w Borowcach trzy lata temu. Dziś jest już pewne - to Jaworek został znaleziony martwy.
25 lipca 2024 roku prokurator uzyskał opinię biegłego z zakresu badań genetycznych, dotyczącą porównania profilu DNA pobranego ze zwłok mężczyzny z profilem DNA poszukiwanego Jacka J. Z opinii tej wynika, że ujawnione 19 lipca b.r. zwłoki mężczyzny są zwłokami poszukiwanego Jacka J., podejrzanego o potrójne zabójstwo w Borowcach w 2021 roku. Na podstawie wstępnych wyników sekcji zwłok mężczyzny stwierdzono, że przyczyną zgonu były obrażenia głowy, powstałe na skutek jednokrotnego postrzelenia z broni palnej. Na ciele denata nie ujawniono innych obrażeń. Od dnia ujawnienia zwłok podejmowano także czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, a w szczególności ewentualnego udziału w nim osób trzecich. W sprawie przesłuchano szereg świadków oraz zabezpieczono zapisy monitoringów. Z uwagi na podejrzenie, że mogą to być zwłoki poszukiwanego Jacka J. dokonano przeszukania pomieszczeń i pojazdów, należących do jego rodziny, znajomych i innych osób.
Śledztwo ws. zabójstwa w Borowcach będzie umorzone z powodu śmierci sprawcy. Ale nie kończy to działań śledczych.
- Uwzględniając ustalenia śledztwa w sprawie ujawnienia zwłok, Prokuratura Okręgowa w Częstochowie będzie prowadzić odrębne postępowanie dotyczące utrudniania śledztwa przeciwko Jackowi J., poprzez ukrywanie sprawcy zabójstwa w Borowcach w 2021 roku. Przestępstwo takie jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat - poinformował prok. Ozimek.