Na gorącym uczynku wpadła 22-letnia oszustka, gdy w centrum Gdańska odbierała wyrzuconą przez seniorkę przez okno reklamówkę z rzekomą gotówką. Zamiast pieniędzy w siatce były pocięte gazety, a kobieta została aresztowana na trzy miesiące. Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Magdalena Ciska powiedziała, że w środę do policjantów ze Śródmieścia zadzwoniła kobieta, która mówiła, że oszuści chcą wyłudzić od niej pieniądze metodą "na policjanta".
66-latka powiedziała funkcjonariuszom, że cały czas jest z nimi w kontakcie. Na miejsce natychmiast pojechali kryminalni ze Śródmieścia, którzy dowiedzieli się od pokrzywdzonej o tym, że najpierw zadzwonił do niej mężczyzna, który powiedział, że jest pracownikiem poczty
- dodała Magdalena Ciska.
Oszust przekonywał pokrzywdzoną, że korespondencja do niej jest źle zaadresowana. Kobieta podała swój adres i zakończyła rozmowę.
Kilka godzin później do pokrzywdzonej zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jest policjantem i nawiązał do rozmowy z pracownikiem poczty, dodając, że pieniądze kobiety są zagrożone. Fałszywy policjant powiedział, że 66-latka może potwierdzić jego tożsamość, dzwoniąc pod numer alarmowy. Kobieta od razu zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem.
66-latka dalej rozmawiała z oszustem, który powiedział jej, że policja będzie robiła zasadzkę na złodziei, a ona ma w tej akcji pomóc. Fałszywy policjant wypytywał pokrzywdzoną o majątek zgromadzony na kontach i w kosztownościach. Oszust kazał kobiecie włożyć pieniądze do reklamówki i wyrzucić przez okno.
Jednocześnie 66-latka była w kontakcie z prawdziwymi policjantami, którzy przygotowywali się do zatrzymania sprawcy. Mieszkanka Gdańska zamiast pieniędzy do reklamówki włożyła pocięte gazety i wyrzuciła je przez okno. Kiedy podejrzana przyszła odebrać łup, została zatrzymana przez kryminalnych ze Śródmieścia
- tłumaczyła gdańska funkcjonariuszka.
Zatrzymana 22-latka z Łodzi trafiła do policyjnego aresztu. Podczas sprawdzania danych kobiety okazało się, że jest ona poszukiwana dwoma listami gończymi za oszustwa.
Zatrzymana kobieta usłyszała zarzuty za przestępstwo usiłowania oszustwa, a wczoraj sąd zdecydował o umieszczeniu jej w areszcie na trzy miesiące.
Policjanci ze Śródmieścia cały czas pracują nad zatrzymaniem współsprawców. Za oszustwo grozi 8 lat pozbawienia wolności.