Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

KOMEDIA! Radni Platformy chcą w muzeum wystawy o zadymach KOD-ziarzy i ekipy Kasprzaka

Warszawscy radni Koalicji Obywatelskiej chcą "upamiętnić" protesty uliczne przeciwko rządom PiS, jakie są organizowane od 2015 r. Według nich działalność "opozycji ulicznej" powinna zostać udokumentowana i zaprezentowana na wystawie np. w Muzeum Warszawy. Może jeszcze figury woskowe Mateusza Kijowskiego i Pawła Kasprzaka?

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Nieźle się bawią nowi radni Koalicji Obywatelskiej w Warszawie i ludzie Rafała Trzaskowskiego.

"Od grudnia 2015 r. Polki i Polacy czynnie protestują przeciwko łamaniu prawa w Polsce. Setki tysięcy obywateli, dla których rządy prawa, wolności i prawa obywatelskie oraz silna pozycja Polski w Unii Europejskiej są najważniejszymi wartościami, cyklicznie uczestniczą w różnorakich demonstracjach i protestach przeciwko systematycznemu łamaniu prawa przez aktualnie rządzących Polską"

- napisali radni KO w interpelacji do Trzaskowskiego.

Zaznaczyli, że z uwagi na stołeczny charakter Warszawy większość tych demonstracji odbywa się właśnie w stolicy.

"W tym okresie powstało wiele stowarzyszeń i fundacji, ale też organizacji nieformalnych, przy czym wszystkie wspólnie określają się mianem "Opozycja uliczna". W ciągu trzech lat działalności tych organizacji powstało wiele zdjęć, filmów, przypinek, transparentów, koszulek, naklejek, wlepek, dzięki którym uczestnicy demonstracji i członkowie ww. organizacji identyfikują się i mają poczucie wspólnoty" - podkreślono.

W rozmowie z PAP szef klubu KO Jarosław Szostakowski podała więcej szczegółów absurdalnego pomysłu.

"Te zjawiska aktywności społecznej potrzebują monitorowania, potrzebują upamiętnienia - to jest ważna rzecz i dlatego nasze miasto powinno się w to zaangażować"

- podkreślił.

Przyznał, że ekspozycja ulotek czy przypinek powinna być prezentowana ludziom, którzy nie mieli z nią bezpośrednio styczności. Mogłaby się ona znaleźć - zdaniem Szostakowskiego - np. w Muzeum Warszawy.

Radny PiS Sebastian Kaleta ocenił propozycję jako "niepoważną".

"Muzeum KOD-u? Mam od razu patrona. Wczoraj obchodziliśmy drugą rocznicę wydarzeń przed Sejmem, kiedy mąż jednej z radnych PO-KO (Agaty Diduszko-Zyglewskiej - PAP) pan Wojciech Diduszko strapiony +antydemokratycznymi+ rządami PiS położył się na jezdni, chcąc prawdopodobnie dać asumpt do oskarżeń polskiego rządu o brutalność wobec protestujących. Na szczęście prowokację nagrały kamery i możemy się dzisiaj śmiać z tego zachowania"

- powiedział.

A radni KO będą pamiętać o Mateuszu K.?

 

 


SONDA
Wczytuję sondę...


Źródło: PAP, niezalezna.pl

#radni #protesty #Warszawa #KOD

redakcja