Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kodziarze szykowali się do zadymy w Gdańsku. Wojewoda pokrzyżował ich plany

„Solidarność” Stoczni Gdańskiej zwróciła się do wojewody pomorskiego o \"rozpatrzenie działań prawnych\" zabezpieczających organizowane przez \"S\" obchody 37. rocznicy Sierpnia’80 w Gdańsku. Zdaniem związkowców organizacja w tym samym czasie manifestacji KOD \"zagraża bezpieczeństwu publicznemu\". Wojewoda zgodził się z tym.

Pomnik Poleglych Stoczniowcow; Fot Fotomag/Gazeta Polska
Pomnik Poleglych Stoczniowcow; Fot Fotomag/Gazeta Polska

Dariusz Drelich, na wniosek Solidarności Stoczni Gdańskiej, zmienił decyzję prezydenta miasta Gdańska i przyznał prawo do organizowania obchodów rocznicy Porozumień Sierpniowych "Solidarności", uznając organizowane przez Związek od 30 lat uroczystości jako cykliczne - poinformował portal tysol.pl.

Onzacza to, że albo KOD zmieni swoje zgłoszenie i zorganizuje imprezę w innym miejscu lub czasie, albo będzie się odwoływać od tej decyzji

- napisał "Tygodnik Solidarność".

31 sierpnia w Gdańsku 37. rocznicę Sierpnia’80 świętować miały w podobnym czasie NSZZ „Solidarność" i Komitet Obrony Demokracji.

Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „S” obchody rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych rozpocznie w Sali Akwen w budynku „S” od uroczystego posiedzenia. Następnie, jak co roku, w Bazylice św. Brygidy (o godz. 17.00), odbędzie się msza, po której wyruszy marsz na Plac Solidarności pod historyczną bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, gdzie złożone zostaną kwiaty.

Tego samego dnia o godz. 19.00 pomorski KOD chciał zorganizować wiec na Placu Solidarności pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców. Mieli w nim wziąć udział m.in. pierwszy przywódca „S” Lech Wałęsa oraz dawny działacz „S” Władysław Frasyniuk.

W piśmie, udostępnionym dziś mediom, prezydium komisji zakładowej NSZZ „S” Stoczni Gdańskiej zwróciło się do wojewody pomorskiego o „rozpatrzenie działań prawnych zabezpieczających uroczystości rocznicowe”.

W tym samym czasie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wydał zgodę na organizację manifestacji dla tzw. KOD-u. Organizacja tej manifestacji w tym samym czasie zagraża bezpieczeństwu publicznemu z powodu uczestniczenia w niej środowisk związanych ze służbą bezpieczeństwa oraz nieprzychylnych dla NSZZ "Solidarność"

– stwierdziło kierownictwo stoczniowej „S”.

Czytaj też: Cel obchodów Sierpnia'80 oczywisty: "KOD chce zrobić zadymę"

Wiceprzewodniczący „S” w Stoczni Gdańskiej Karol Guzikiewicz jest przekonany, że manifestacja KOD to „prowokacja”.

Po 1989 r. w Gdańsku był nawet generał Wojciech Jaruzelski i nikt go stąd nie wyrzucał. Każdy ma prawo świętować. Nie jesteśmy przeciwni temu, żeby KOD się zbierał o jakiejś godzinie, rano czy po południu. Jako przedstawiciele Stoczni Gdańsk, mimo że obchody w Gdańsku będą miały charakter regionalny, prosimy o wsparcie z całego kraju i przyjazd np. górników. Na pewno nie damy się sprowokować. Najprawdopodobniej chodzi tu o to, żeby zagrały jakieś emocje i doszło do jakiś pyskówek, czy może szarpaniny i będzie znowu kompromitacja

– dodał.

W sprawie obchodów Sierpnia'80 list otwarty do przewodniczącego "S" Piotra Dudy skierował wczoraj lider pomorskiego KOD, Radomir Szumełda. Przed południem 31 sierpnia KOD na Placu Solidarności chciał zorganizować mini miasteczko obywatelskie, do którego zaprosił ok. 30 organizacji społecznych, politycznych i związkowych, w tym "Solidarność".

W ubiegły czwartek prezydium Komisji Krajowej NSZZ "S" przyjęło stanowisko, w którym zaproszenie KOD uznało za „bezczelną prowokację”.

To zdumiewające, że zaprasza się jubilata na jego własne urodziny i to w sytuacji, gdy ów jubilat od 30 lat niezmiennie organizuje swoje obchody

– podkreślono.

Uroczystości całego związku z okazji Sierpnia'80 odbędą się w tym roku 31 sierpnia w Lubinie (Dolnośląskie) dla uczczenia 35. rocznicy protestów przeciwko stanowi wojennemu w tym mieście, gdzie zginęły trzy osoby.

Będziemy przypominać ofiary tych ludzi, którzy tak chętnie zasilają dzisiaj szeregi KOD-u. Mamy tu na myśli tak widocznych i aktywnych prominentnych działaczy KOD jak byli SB-cy, funkcjonariusze WSI, TW i liczni przedstawiciele resortowej PRL-owskiej nomenklatury. Słowem: nie potrafimy sobie wyobrazić wspólnego świętowania z ludźmi, dla których refleksją nie jest słowo przepraszam, a jedynie rozpacz, że nie da się wyżyć za 2 tys. po zmniejszeniu SB-eckiej emerytury

- głosi stanowisko "S" z ubiegłego czwartku.

Czytając tekst Waszego stanowiska odnoszę wrażenie, że próbujecie nas straszyć, mimo że zaprosiliśmy Was do wspólnego świętowania (...) W moim odczuciu to nic innego jak wezwanie do konfrontacji. Niech nikt nie próbuje stawiać Polaków przeciwko Polakom, zwłaszcza jeśli myśli o sobie, że jest spadkobiercą wartości Sierpnia'80. Wciąż wierzę, że tam na gdańskim Placu Solidarności, możemy cieszyć się i rocznicą i sobą nawzajem, będąc dumnymi z tak pięknej karty naszej wspólnej historii

- przeczytać można w liście działacza KOD do szefa "S".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, tysol.pl

#Gdańsk #KOD #Solidarność

redakcja