Działacze Małopolskiego KOD opublikowali na swoim facebookowym profilu list, który zamierzają przekazać mediom, Nuncjuszowi Apostolskiemu, a także samemu papieżowi Franciszkowi. Skarżą się w nim na arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, pisząc, że jego wypowiedzi "wykraczają daleko poza katalog środków retorycznych dopuszczalnych w publicznej debacie".
Wystąpienia arcybiskupa musiały wywołać niemałe emocje w przedstawicielach małopolskiego KOD-u. Piszą oni bowiem na temat listu pasterskiego z 28 września, że
"w nieakceptowalnych sformułowaniach wyraża nieuprawnione oceny, a także przyczynia się do budowania atmosfery nienawiści wokół osób o innej niż heteroseksualna orientacji. Zawarte w liście porównanie postulatów równouprawnienia tych osób do narzucania komunistycznej ideologii przez totalitarne państwo z czasów PRL wykracza daleko poza katalog środków retorycznych dopuszczalnych w publicznej debacie"
.Autorzy listu komentują także słynną wypowiedź o "tęczowej zarazie", pisząc, że "stąd tylko krok do społecznej przemocy".
Przytoczone wypowiedzi w ustach duchownego Kościoła, który głosi miłość bliźniego i troskę o słabszych, nie tylko budzą zdumienie, ale przede wszystkim przyczyniają się do tworzenia atmosfery nienawiści, dając moralne przyzwolenie na akty agresji. Stąd już tylko krok do społecznej przemocy, której przerażające przykłady znamy z historii XX wieku
- czytamy w liście.
W kolejnych wersach listu, jego autorzy skarżą się także, że ich zdaniem "arcybiskup Jędraszewski jednoznacznie wspiera Jarosława Kaczyńskiego w trakcie kampanii wyborczej", oraz straszą pozbawieniem "przywilejów finansowych", jednoznacznie przyznając jaką rolę odgrywa w historii Polski Kościół.
Kościół korzysta w Polsce z wielu przywilejów finansowanych z podatków, na które składają się osoby wierzące i niewierzące. Miało to swoje uzasadnienie w roli, jaką historycznie odgrywał Kościół w Polsce, łącząc obywateli – nawet tych, którzy wiary w Boga nie podzielali. Wymyślając sztuczne podziały, siejąc nienawiść między Polakami, Kościół traci to umocowanie i staje się organizacją polityczną, która powinna podlegać takim samym zasadom jak inne tego typu organizacje
- obruszają się autorzy listu.