Blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała 49-letnia kobieta, która na Mokotowie opiekowała się trojgiem swoich wnuków w wieku od roku do trzech lat. Przechodnie powiadomili straż miejską
Strażnicy miejscy zostali poinformowani, że w okolicach paczkomatu przy wejściu do stacji metra Wierzbno kręcą się nietrzeźwe osoby z małymi dziećmi.
Wysłany na miejsce patrol zastał tam dwie kobiety w wieku 49 i 50 lat oraz troje dzieci – nieco ponadroczną dziewczynkę oraz chłopców w wieku dwóch i trzech lat. Młodsza z kobiet oświadczyła, że jest babcią dzieci i właśnie się nimi opiekuje.
Od obu pań funkcjonariusze poczuli alkohol, więc na miejsce interwencji wezwano także policję i pogotowie ratunkowe. Choć opiekunka maluchów twierdziła, że wypiła tylko dwa piwa, została przez policję przebadana alkomatem" – przekazali strażnicy. Wynik badania zaskoczył nawet samą badaną. Okazało się, że kobieta ma w wydychanym powietrzu prawie trzy promile alkoholu. Trafiła na komisariat, a po maluchy przyjechała mama.