Kierwiński odkrył "spisek". Czy oni naprawdę nie widzą, że się kompromitują?
Z dnia na dzień coraz bardziej realne staje się utworzenie komisji śledczej badającej wyłudzenia podatku VAT. Choć o potrzebie takiego organu mówiono od dawna i pojawiały się w przeszłości liczne koncepcje jej powołania, to Marcin Kierwiński z PO "wie swoje". Nie zważając na skalę problemu wyłudzeń, przez który z budżetu państwa znikały dziesiątki miliardów złotych, poseł Platformy twierdzi, że powołanie komisji to "typowa polityczna ustawka PiS".
Klub PiS złożył dziś w Sejmie projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej ds. VAT. Komisja ma liczyć 9 członków i zbada działania instytucji w okresie od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r. Zgodnie z projektem pełna nazwa komisji to "komisja śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego".
CZYTAJ WIĘCEJ: Poseł Horała dla niezalezna.pl o planach komisji ds. wyłudzeń VAT
Potrzebę utworzenia komisji lub innego organu zajmującego się problemem wyłudzeń VAT i luki podatkowej wskazywano od dłuższego czasu. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydowanie przystąpił do działania, rozpoczynając intensywne ściganie przestępców podatkowych i zaostrzając kary dla oszustów.
Poseł PO Marcin Kierwiński w powołaniu tego organu dostrzegł jednak tylko "typową polityczną ustawkę PiS", mającą być "przykrywką" dla sprawy nagród dla ministrów. Najwidoczniej parlamentarzysta na plan dalszy postawił problem wyłudzeń podatkowych, które znacząco uszczuplały skarb państwa.
Skrytykował przy tym Prawo i Sprawiedliwość, że chce skupić się na badaniu tylko czasów rządów PO-PSL i zapowiedział, że "pokażą jak bardzo dużo za uszami ma także PiS".
- Doświadczenie komisji śledczych, robionych przez PiS, jest takie, że jeden sprawny poseł, tak jak chociażby poseł Krzysztof Brejza w komisji Amber Gold, potrafi obnażać hipokryzję PiS, potrafi pokazywać, że PiS ma wiele na sumieniu, także w przypadku komisji Amber Gold
- stwierdził poseł PO.
Warto przypomnieć, że to właśnie za rządów Platformy proceder łupienia polskich obywatelki przez spółkę Amber Gold trwał w najlepsze, a kluczowe organy państwa doznały swoistego paraliżu, nie podejmując żadnych konkretnych działań zmierzających do ukrócenia oszukańczego przedsięwzięcia. Parlamentarna komisja śledcza, przedzierając się przez bezprecedensową "amnezję" świadków, z mozołem stara się wyjaśniać kluczowe wątki sprawy, w które zamieszane mogły być ważne osoby ze świata polityki i biznesu.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
