Kiedy Czesi wycofają skargę złożoną do TSUE przeciw Polsce ws. kopalni w Turowie? - Warunkiem wycofania skargi jest przelew środków finansowych. Gdy te pieniądze wpłyną, Czechy wycofają skargę w ciągu kilku godzin - powiedział premier czeskiego rządu, Petr Fiala.
Dzisiaj premierzy Polski i Czech podpisali porozumienie ws. kopalni w Turowie.
- Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się ten cel osiągnąć. To ogromny sukces, udało nam się usunąć ogromną przeszkodę, głaz, który obciążał nasze relację. Dziękuję wszystkim, którzy mieli udział w realizacji tego celu, minister środowiska Hubaczkowej, władzom kraju libereckiego. Mamy za sobą bardzo ostre rozmowy, które trwały bardzo długo, ale koniec tych rozmów jest pomyślny
- przyznał premier Czech, Petr Fiala.
Jak mówił Fiala, w umowie Polska zobowiązała się dokończyć budowę bariery, która zapobiegnie odpływowi wód podziemnych z Czech do Polski. Uzgodniono też budowę wału ziemnego, który - według Fiali - zabezpieczy mieszkańców regionu przez zanieczyszczeniem powietrza, hałasem i pyłami
- Do zakończenia wydobycia w kopalni Turów monitorowany będzie poziom hałasu, zanieczyszczenia powietrza, osunięcia gruntu i poziom wód gruntowych. Powstanie też fundusz mikroprojektów, z którego będą finansowane projekty lokalne i regionalne, mające na celu ochronę środowiska - dodał.
Premier Mateusz Morawiecki wyraził nadzieję, że w związku z zawarciem porozumienia "dziś lub jutro Republika Czeska wycofa swoją skargę ws. Turowa z Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu i problem przestanie istnieć".
Zapytany przez dziennikarzy, kiedy Czechy wycofają skargę, Fiala stwierdził, że "warunkiem wycofania skargi jest przelew środków finansowych".
- Gdy te pieniądze wpłyną, Czechy wycofają skargę w ciągu kilku godzin - dodał.
Zapytany, jakie są wynegocjowane sumy, stwierdził, że Polska zapłaci Pradze 35 mln euro rekompensaty, a Fundacja PGE przekaże 10 mln euro województwu libereckiemu.
Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni, jako tzw. środka tymczasowego. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
20 września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że nie zamierza płacić kary.