Katarzyna Gójska o politycznej obstrukcji w Senacie: Chodzi o to, żeby sparaliżować Polskę
Senacka totalna większość nie pracuje nad ustawą umożliwiającą bezpiecznie i zgodnie z konstytucją przeprowadzić wybory prezydenckie- ona dwoi się i troi ( rzecz jasna na miarę swych możliwości intelektualnych), by zablokować demokrację. Gdy skończą się jej możliwości do gry wejdą samorządowcy i oni dołożą swój kamyczek do tego ogródka - komentuje dla portalu Niezalezna.pl Katarzyna Gójska, redaktor naczelna "Nowego Państwa" i wiceszefowa "Gazety Polskiej".
Wszystko, co dziś obserwujemy, jest bowiem bitwą o niedoprowadzenie do wyborów i odwlekanie ich nie tylko do sierpnia, a ile się da, by sparaliżowane państwo wykrwawiało się, walcząc z jednej strony z epidemią i jej ekonomicznymi skutkami, a z drugiej z niemocą wprowadzenia z życie ustaw. Bo przecież następnego dnia po zakończeniu kadencji dzisiejszej głowy państwa w Polsce zacznie obowiązywać prezydenckie bezkrólewie uniemożliwiające finalizację jakiegokolwiek procesu legislacyjnego. Mamy oczywiście sygnały testujące możliwość zastąpienia prezydenta senackim uzurpatorem i już samo to pokazuje, jak daleko w łamaniu demokracji jest zdolna posunąć się totalna opozycja.
Akcja z wyniesieniem Grodzkiego na zastępstwo najwyższego urzędnika w państwie nie ma szans na powodzenie, jest jedynie elementem budowania atmosfery chaosu i mobilizowania swoich najbardziej sfanatyzowanych zwolenników. Kilka tygodni temu działacze opozycji z czasów komunistycznych zwrócili się z apelem do posłów Porozumienia, by nie ulegli złudzie współpracy z totalnymi politykami w sprawie wyborów. Intuicja ich nie myliła - najwyraźniej doświadczenie w walce z totalitarnym reżimem pozwala także na precyzyjne odczytywanie prawdziwych intencji Platformy i jej satelitów. Dziś przed nimi, ale także wszystkimi innymi, którzy chcą ochronić demokrację w Polsce, kolejne zadanie - nie można pozwolić na zablokowanie wolnych wyborów. Jeśli antypaństwowy plan totalnej opozycji powiedzie się, Polska pogrąży się w chaosie politycznym.
Źródło: niezalezna.pl
