W przygotowaniu wspólnej deklaracji premierów Polski i Izraela, Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu, skrytykowanej w czwartek przez Instytut Yad Vashem, od początku uczestniczyła główna historyk Yad Vashem, Dina Porat.
Informuje o tym dziennik „Jerusalem Post”, powołując się na Jaakowa Nagela i Josepha Ciechanowera, którzy deklarację tę przygotowali.
W reakcji na krytykę Yad Vashem wydali oświadczenie, w którym podkreślili, że „historyczne twierdzenia” zawarte w tej deklaracji były przez nią zaaprobowane.
„Jerusalem Post” pisze, że nie udało się uzyskać komentarza Porat.
Yad Vashem uznał obecnie, że zawarte w dokumencie stwierdzenia są niezgodne z obecną wiedzą historyczną.
Jak napisano w oświadczeniu umieszczonym na stronie internetowej Instytutu, "przeprowadzona przez historyków Yad Vashem pogłębiona analiza wykazuje, że historyczne twierdzenia we wspólnym oświadczeniu (premierów) zaprezentowane jako niezaprzeczalne fakty zawierają poważne błędy i przekłamania".
Po opublikowaniu oświadczenia przez Yad Vashem głos zabrał m.in. wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych i przewodniczący zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem Bartosz Cichocki, odnosząc się do krytycznej opinii Yad Vashem w sprawie czerwcowej deklaracji szefów rządów Polski i Izraela.
"Dyskusja w Izraelu wokół tego dokumentu, w której głos zabrał Instytut Yad Vashem, potwierdza nasze przekonanie o konieczności dalszego zacieśnienia współpracy polskich, izraelskich i żydowskich historyków, nauczycieli, przewodników muzealnych na rzecz ochrony prawdy o drugiej wojnie światowej i Holokauście – w tym na forum zespołów dialogu powołanych przez premierów Polski i Izraela"
- podkreślił szef zespołu ds. dialogu z Izraelem.
Cichocki podkreślił, że dla polskiego rządu "wiążące jest stanowisko wyrażone przez premiera Benjamina Netanjahu w deklaracji podpisanej wspólnie z premierem Mateuszem Morawieckim 27 czerwca".