PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

"Jego życie może posłużyć za scenariusz do wielu filmów". Premier wspomina płk. Ignacego Matuszewskiego

Jest szereg postaci, których życie i dokonania, są dla mnie wzorem i uformowały mnie jako człowieka, jako obywatela i polityka. Jedną z nich jest z pewnością płk. Ignacy Matuszewski - napisał w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

Facebook/@Mateusz Morawiecki/ fot. Adam Guz

Premier przypomniał na Facebooku, że w czwartek przypada rocznica urodzin pułkownika Matuszewkiego, który urodził się 10 września 1891 w Warszawie.

"Z pewnością kojarzycie go państwo jako organizatora brawurowej ewakuacji 75 ton polskiego złota we wrześniu 1939 roku. Wraz z Henrykiem Floyarem-Rajchmanem przewiózł je przez Rumunię, Turcję, Syrię, aż do Francji, gdzie przekazał je rządowi Rzeczypospolitej"

- napisał premier.

Zaznaczył jednak, że Matuszewski to postać "wybitna i nietuzinkowa z wielu powodów, a jego życie może posłużyć za scenariusz nie jednego, a wielu filmów".

"Gruntownie wykształcony w kilku dziedzinach, błyskotliwy, nieprawdopodobnie pracowity i bezkompromisowy. I oddany sprawie polskiej w każdych, nawet najtrudniejszych okolicznościach. Polityk, dyplomata, publicysta, wojskowy. Po prostu wybitna postać, której Polska wiele zawdzięcza"

- wskazał szef polskiego rządu.

Zwrócił uwagę, że "otaczały go też i wspierały wybitne kobiety".

"Jego żoną była nasza pierwsza medalistka olimpijska, wielka Halina Konopacka, a córka, Ewa Matuszewska odznaczyła się wielką odwagą w powstaniu warszawskim, w którym niestety zginęła"

- przypomniał.

Jak napisał premier, "pułkownik Matuszewski zmarł nagle w 1946 roku w Stanach Zjednoczonych i jak to było z wieloma polskimi bohaterami czekał na docenienie przez polskie państwo i historiografię wiele dziesiątek lat".

"Bardzo dziękuję profesorowi Sławomirowi Cenckiewiczowi za to, że swoim uporem i ciężką pracą przywrócił Ignacemu Matuszewskiemu należne miejsce w panteonie najwybitniejszych polskich patriotów XX wieku"

- dodał.

Przyznał, że jest dumny z tego, że to "rządy dobrej zmiany doprowadziły do sprowadzenia szczątków płk. Ignacego Matuszewskiego i jego towarzysza mjr. Henryka Floyar-Rajchmana ze Stanów Zjednoczonych do Polski". "To był długi proces, ale udało się. 10 grudnia 2016 roku, a więc po 70 latach, Matuszewski i Floyar-Rajchman zostali pochowani na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach" - podkreślił.

Szef polskiego rządu zachęcał także wszystkich do odwiedzenia jego grobu i "pokłonienia się temu wielkiemu Polakowi".

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Płk. Ignacy Matuszewski #Mateusz Morawiecki

am