Po ogłoszeniu wyników wyborów media sprzyjające totalnej opozycji chciały prowadzić narrację, że Zjednoczona Prawica jest podzielona a „wszystko zależy od ludzi Ziobry”. W rzeczywistości w ZP nie ma mowy o jakichkolwiek podziałach. - Jesteśmy jedna drużyną, co docenili Polacy. Nasz wynik jest najlepszym, historycznym osiągnięciem od 1989 r. – podkreślają politycy PiS-u.
Według oficjalnych wyników wyborów samorządowych, które zostały ogłoszone przez PKW w nocy ze środy na czwartek, w wyborach do sejmików wojewódzkich najwięcej mandatów zdobyło PiS - 254. Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska) otrzymała 194 mandaty, PSL - 70, Bezpartyjni Samorządowcy - 15, a SLD-Lewica Razem - 11 mandatów.
Politycy Zjednoczonej Prawicy wyrazili swoją wdzięczność wobec wyborców we wpisach na Twitterze.
Oficjalnie najlepszy wynik @pisorgpl do sejmików w historii wyborów samorządowych, pobity rekord AWS z 1998 roku! Zaufanie milionów Polaków potwierdza, że zmierzamy w dobrą stronę. To solidny fundament, na którym budujemy lepszą Ojczyznę. Dziękujemy Wam i pracujemy dalej!
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 25 października 2018
W sześciu sejmikach zaufanie do naszej polityki przełożyło się na samodzielne rządy, w trzech kolejnych - na zwycięstwo, które daje ciekawe możliwości poszukiwania porozumienia. Dziękujemy za głosy, nie zawiedziemy Was! W II turze nadal niezbędna mobilizacja. Dla Polski. ??✌
— Marek Kuchciński (@MarekKuchcinski) 25 października 2018
‼️Osiągnęliśmy wielkie historyczne zwycięstwo. Dziękujemy za zaufanie i zachęcamy do takiej samej aktywności w II turze wyborów samorządowych. - Szef Sztabu Wyborczego #PiS @TomaszPoreba. #DotrzymujemySłowa ⤵️#WyborySamorządowe2018 #WyborySamorządowe #Wybory2018 pic.twitter.com/SCJQt8PT66
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) 25 października 2018
Przedstawiciele partii Zbigniewa Ziobro, jako koalicjant - startowali w wyborach z list PiS. Spekulacje o rzekomych tarciach na prawicy wywołał fakt, że Członkowie Solidarnej Polski dostali się do prawie wszystkich sejmików. Między innymi Rafał Woś, (były wiceminister sprawiedliwości), który zdobył głosy ponad 40 tysięcy osób.
- Porażka totalnej opozycji w wyborach samorządowych wywołuje frustracje u polityków PO i Nowoczesnej oraz sprzyjających im mediów. Dlatego będą co i rusz pojawiać się „rewelacje” o rzekomych rozłamach
– powiedział nam jeden z członków komitetu politycznego PiS.