Modlitwą uczcili posłowie Antoniego Zambrowskiego dziennikarza „Gazety Polskiej” oraz działacza opozycji antykomunistycznej w czasach PRL. Wspominając postać Zambrowskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, że był on przykładem osoby, która przeszła na właściwą stronę i pozostała na niej do końca.
Jak informowaliśmy portalu niezalezna.pl, Antoni Zambrowski zmarł 27 stycznia tego roku, w wieku 85 lat.
Przed kilkoma dniami zmarł Antoni Zambrowski, działacz opozycji demokratycznej, wielokrotny więzień polityczny, człowiek, którego życie pokazało, że można wyzwolić się z uwarunkowań, jakie narzuca środowisko, w którym ktoś się urodził.
- mówił prezes PiS wspominając Antoniego Zambrowskiego.
Msza św. pogrzebowa celebrowana będzie 6 lutego ( przyszła środa) o godz. 13.15. w Kościele św. Jozafata na Powązkach ( ul. Powązkowska 90). Antoni Zambrowski spocznie na Powązkach Wojskowych w grobie rodzinnym.
Antoni Zambrowski urodził się w Warszawie w 1934 roku.
W 1968 r. brał udział w pracach koła dyskusyjnego, grupującego pracowników naukowych i studentów Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Łódzkiego. Uczestników tych spotkań łączył krytyczny stosunek do koncepcji Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego wobec PRL, przedstawionych w ich liście otwartym do członków partii. Zarzucali m.in. Kuroniowi i jego wychowankom z hufca „walterowskiego” ZHP lekceważenie spraw wolności religii oraz suwerenności Polski.Zambrowski zorganizował jednocześnie (w trybie samizdatu) przepisywanie tekstów nie dopuszczanych do rozpowszechniania przez komunistyczną cenzurę.
W marcu 1968 roku aresztowany przez SB pod fałszywym zarzutem organizowania wiecu studentów UW 8 marca. Faktycznym motywem była chęć powiązania uczestników protestów studenckich z rozgrywkami frakcyjnymi we władzach PZPR (poprzez powiązanie uczestników protestów – dzieci prominentnych działaczy PZPR dawnej frakcji puławian). W lutym 1969 roku skazany na dwa lata więzienia z art. 28 i 29 mkk. Uzasadnieniem wyroku było szkalowanie państwa polskiego (PRL) przez określenie polityki PZPR wobec Kościoła katolickiego jako Kulturkampf i zarzut szkalowania narodu polskiego poprzez przypisanie Zambrowskiemu autorstwa słów Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie głupi – w istocie puenty Pieśni o spustoszeniu Podola Jana Kochanowskiego.
Po zwolnieniu z więzienia pracował w Centralnym Laboratorium Optyki. Od roku 1976 współpracownik Komitetu Obrony Robotników i Towarzystwa Kursów Naukowych. Był współpracownikiem Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”. Po pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do ojczystego kraju (1979) działał w akcji „Chrystus w środkach przekazu społecznego”, zbierając podpisy wiernych pod apelem o transmisję mszy świętej w Polskim Radiu i TVP.
Od września 1980 – członek NSZZ „Solidarność”. W stanie wojennym internowany w więzieniu w Białołęce. W sierpniu 1985 oraz 1986 roku pikietował sklepy monopolowe w ramach ogłaszanej przez podziemną „Solidarność” i Episkopat akcji Ruchu Otrzeźwienia Narodu, za co siedział dwukrotnie w więzieniu na Służewcu. Współpracował jako dziennikarz z prasą emigracyjną (londyński „Tydzień Polski”) oraz podziemną (m.in. „Obóz” red. przez Andrzeja Ananicza).