Jaka będzie planowana rekonstrukcja rządu? Które ministerstwa pozostaną? I ile resortów przypadnie koalicjantom PiS? - m.in. na te pytania odpowiadał prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Jedno jest w tej chwili pewne, że rekonstrukcja nie obejmie stanowiska premiera, którym pozostanie Mateusz Morawiecki" - zapowiedział lider partii rządzącej.
Sporo mówi się ostatnio o planowanej rekonstrukcji rządu i połączeniu niektórych ministerstw. Czemu ma służyć ta zmiana? Na to pytanie odpowiadał w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Mogę mówić o pewnym planie, który byłby zrealizowany we wrześniu, być może ostatecznie na początku października. To jest plan, który obejmuje daleko idące zmniejszenie liczby ministerstw. Połączenie różnych działów, tak żeby ich nadzorcą był jeden minister. Chodzi o to, aby nie było tak jak jest dzisiaj, że pewne decyzji odnoszące się np. do spraw ochrony środowiska są w trzech różnych ministerstwach, bo to do niczego dobrego nie prowadzi
- wyjaśnił Jarosław Kaczyński.
- Takie łączenie przyniesie też pewne oszczędności, ale nie jest to najważniejsze, bo to nie będą jakieś wielkie oszczędności. Najważniejsze jest to, że procesy decyzyjne będą przebiegać szybciej i bardziej sprawnie. Na to właśnie liczymy
- dodał.
Kaczyński zaznaczył, że na szczegóły będziemy musieli jeszcze poczekać. O jednym stanowisku mówi jednak z całą pewnością.
- Po zmianie będzie to rząd łatwiejszy do kierowania jako całość. Jednocześnie będzie to rząd, w ramach którego poszczególne ministerstwa mając tak duże możliwości decyzyjne będą mogły zarówno podejmować decyzje odpowiednio szybko, sprawnie i merytorycznie, ale także będą za nie odpowiadać. Dzisiaj ta odpowiedzialność jest często bardzo rozmyta. Co do szczegółów nie chcę się wypowiadać, bo to są kwestie jeszcze uzgadniane. Jedno jest w tej chwili pewne, że rekonstrukcja nie obejmie stanowiska premiera, którym pozostanie Mateusz Morawiecki
- zapewnił.
Prezes PiS zapytany został, ile będzie ministerstw w nowo budowanym rządzie. W odpowiedzi ujawnił, które resorty na pewno zostaną.
- Nie będę się w tej chwili upierał przy jakiejś liczbie, z tym że ona by na pewno oscylowała wokół 12. Ten najbardziej radykalny plan mówi o nawet 11 ministerstwach, ale nie sądzę, że to się uda. Klasyczne ministerstwa takie jak spraw zagranicznych, obrony, spraw wewnętrznych czy sprawiedliwości oczywiście pozostaną
- stwierdził.
Media spekulują, że miałby powstać "super resort" w skład którego miałoby wejść kilka dotychczasowych ministerstw, a kierować miałby nim wicepremier Piotr Gliński. Co na to Jarosław Kaczyński?
- Zobaczymy jak to będzie. Uważam, że to jest wyjście, które byłoby najbardziej obiecujące, ale w żadnym wypadku nie można tego traktować jako jakiejś już podjętej decyzji
- powiedział.
Prawo i Sprawiedliwość tworzy rząd Zjednoczonej Prawicy z Porozumieniem i Solidarną Polską. Zmiany w rządzie wiążą się z renegocjacją umowy koalicyjnej w ramach Zjednoczonej Prawicy. Na jakim etapie są obecnie negocjacje?
- Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, jest to proces niełatwy. Ale mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu skończy się on sukcesem
- odpowiedział Jarosław Kaczyński.
Na pytanie, czy koalicjanci z Solidarnej Polski i Porozumienia otrzymają po jednym resorcie, prezes PiS rozwiał wątpliwości:
- Przy takiej liczbie ministerstw, to po prostu wynika ze zwykłej arytmetyki, i to tak traktowanej bardzo - można powiedzieć - szczodrze dla naszych koalicjantów.