Jak to było z "pomyłką" europosłów PO i PSL? Komentarze bezlitosne - nawet SLD ocenia: "blamaż"

Pod koniec maja Parlament Europejski przyjął niekorzystne dla polskich przedsiębiorców zmiany dotyczące delegowania pracowników do innych państw Unii Europejskiej.

Oburzające było, że za tym rozwiązaniem zagłosowali również politycy PO i PSL. Później przekonywali, że przez... pomyłkę. - Myśmy naprawdę nie wiedzieli nad czym głosujemy - w kuriozalny sposób tłumaczył się chociażby Janusz Lewandowski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Europosłowie PO i PSL głosowali przeciw Polakom. Dominik Tarczyński: Zawsze te same grupy polityczne się „mylą”

Na ten temat rozmawiali dzisiaj goście Michała Rachonia podczas programu "Woronicza 17". Politycy obecni w studio nie mieli wątpliwości, że takie tłumaczenia to kompromitacja Platformy Obywatelskiej i PSL.

- Są bez sensu. A jeśli nie wiedzieli za czym głosują politycy, którzy już wiele lat są w europarlamencie, to to jest blamaż - stwierdził Marek Balt z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Równie mocno skomentował sytuację europoseł PiS Ryszard Czarnecki, który podkreślił, że politycy PO doskonale znają obowiązujące mechanizmy podczas głosowania.

- Ja mogę zrozumieć, że myli się jeden poseł, czy dwóch, ale zwracam uwagę, że 19 europosłów z listy Prawa i Sprawiedliwości nie pomyliło się, a pomyliła się większość z Platformy Obywatelskiej. Dobrze byłoby, gdyby Platforma pokazała swoje ściągi na głosowanie - dodał.

Większość polityków PO i PSL mówi o pomyłce, ale poseł Jerzy Jachnik z Kukiz'15 przypomniał, że Julia Pitera publicznie powiedziała, że zagłosowała w ten sposób świadomie.

- Więc jest pytanie, głosowali według ściągi, czy celowo, czy mieli różne zdania - podkreślił.

Do dyskusji włączyli się też internauci.

A przy okazji jeden z internautów zwrócił uwagę na coś innego