W czerwcu politycy SLD na spotkanie pojechali do hotelu Mościcki w Spale. I nie byłoby w tym nic zaskakującego, bo wyjazdowe posiedzenia odbywają wszystkie partie, gdyby nie to, że hotel należy do spółki, w której zarządzie jest żona przewodniczącego SLD - pisze "Gazeta Wyborcza".
Gazeta podaje, że 6 czerwca na facebookowych profilach niektórych działaczy SLD pokazały się zdjęcia ze spotkania z kandydatem na prezydenta Robertem Biedroniem w trakcie posiedzenia krajowego zarządu partii w Spale. Odbywało się w czterogwiazdkowym hotelu Mościcki.
Według "GW", czerwcowe posiedzenie w Spale nie było jedyne. Dziennik podkreśla, że o hotelu mówi się w SLD "Hotel Czarzastego". Jednym ze współwłaścicieli (prawie 70 proc.) hotelu i działki jest spółka wydawnicza MUZA S.A. Jej wiceprezesem jest Małgorzata Czarzasty, żona lidera SLD.
"Wyborcza" zapytała biuro prasowe SLD, czy organizowanie spotkań w hotelu powiązanym biznesowo z rodziną lidera partii jest właściwe i czy nie oznacza to, że pieniądze partyjne trafiają w ten sposób pośrednio do szefa partii. Do momentu publikacji gazeta nie dostała odpowiedzi.
Dziennik przypomina, że niektórzy parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej nie chcą jechać we wrześniu na posiedzenie klubu do czterogwiazdkowego hotelu w Lidzbarku Warmińskim. Hotel jest łączony z nazwiskiem jednego z tamtejszych liderów PO, byłego marszałka województwa warmińsko-mazurskiego, a obecnie posła Jacka Protasa.