Idzie "nowe"? Biedroń prezentuje swój program. Zaczyna od... pomysłu Palikota!
Nowe ugrupowanie na scenie politycznej nie ogłosiło jeszcze swojej nazwy, ale wiadomo, że jego liderem będzie Robert Biedroń. Polacy, którzy ciekawi byli, co nowego zaproponuje Biedroń, mogą czuć się zawiedzeni. Wysunął on bowiem pomysł emerytur obywatelskich, czyli ten sam, który kiedyś promował... Janusz Palikot.
Choć wybory parlamentarne odbędą się dopiero jesienią, to Robert Biedroń już przedstawia pomysły na funkcjonowanie państwa. Krótko mówiąc: kampania w jego wykonaniu już trwa. Dziś w wywiadzie dla TOK FM mówił o emeryturach obywatelskich. Według Biedronia, każdy Polak powinien mieć prawo otrzymać jednolitą, minimalną emeryturę w wysokości 1600 złotych, niezależnie od tego, ile składek odprowadził.
To minimalna emerytura, jaką każda Polka i Polak będą dostawali. Żeby wyrównywać szanse. Sprawi też, że oszczędzimy, bo to będą oszczędności na lepszym życiu, na większym komforcie Polek i Polaków na emeryturze. Mniejsze kolejki do lekarzy, mniej na leki, szczęśliwsi seniorzy. Mamy wyliczenia i źródła finansowania, które będziemy pokazywali. To są realne oszczędności, które przyniosą seniorzy państwu
- mówił Biedroń.
Okazuje się jednak, że ten pomysł byłego prezydenta Słupska gdzieś już słyszeliśmy... A dokładniej: sześć lat temu z ust samego Janusza Palikota. Mówił on praktycznie to samo - że Polacy zasługują na powszechną emeryturę w tej samej wysokości dla każdego. Podnosił też postulat likwidacji ZUS. Wszystkie te pomysły przekazał dziennikarzom na konferencji prasowej.
Jeżeli Biedroń pójdzie za ciosem, to być może wkrótce usłyszymy kolejne punkty programu. A może wystarczy cofnąć się do pomysłów Palikota z 2013 roku, by znać już wszystkie postulaty?
Źródło: TOK FM, niezalezna.pl
