Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Horała: Platforma zaprzeczyła sama sobie

Platforma Obywatelska zaprzeczyła sama sobie - powiedział wiceminister infrastruktury Marcin Horała, komentując wstrzymanie się od głosu większości klubu Koalicji Obywatelskiej podczas głosowania ws. zgody na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE.

Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en>, via Wikimedia Commons

Sejm uchwalił we wtorek wieczorem ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE. Ratyfikacja tej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19. Za głosowała większość posłów PiS, Koalicji Polskiej - PSL, Lewicy i Polski 2050.

Zdecydowana większość klubu Koalicji Obywatelskiej wstrzymała się w tej sprawie od głosu. Przeciw byli posłowie Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro i koła Konfederacji.

W sytuacji, kiedy proponowane nam były znacznie gorsze warunki i polski rząd mówił, że jeżeli nie będzie lepszych, to możemy nawet użyć weta, Platforma mówiła, że "absolutnie nie, trzeba się na wszystko zgodzić, że żadnego weta nie może być". Udało się wynegocjować znacznie lepsze warunki i teraz Platforma mówi, że nie poprze tego w głosowaniu, byle zrobić na złość rządowi

- mówił w Radiu Gdańsk wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).

Zwrócił uwagę, że wtorkowe głosowanie nie dotyczyło Krajowego Planu Odbudowy.

"Ale przede wszystkim całych ram finansowych Unii Europejskiej. Gdyby wczoraj polski parlament odrzucił w głosowani ten projekt, to nie tylko Polacy nie mieliby żadnych środków europejskich, ale w ogóle cała Unia Europejska nie miałaby budżetu w najbliższej perspektywie. To byłby ten prawdziwy polexit, można powiedzieć. I tu Platforma tak głosująca... nie wiem, jak to wytłumaczy swojemu elektoratowi. To my mówimy, że Unię nie zawsze trzeba ślepo popierać, trzeba dbać o swój interes, ważyć, czy nam się opłaca. Platforma swojemu elektoratowi mówi, że zawsze trzeba za Unią, w głównym nurcie, na wszystko się zgadzać. A tu właściwie chciała rozwalić Unię Europejską"

- ocenił Horała.

Zdaniem, pełnomocnika rządu ds. CPK zachowanie największej partii opozycyjnej jest "zupełnie niezrozumiałe". "Poza jednym, że nienawiść do PiS jest po prostu najważniejsza i nic innego się nie liczy" - zaznaczył.

Horała skomentował też sprzeciw podczas wtorkowego głosowania posłów Solidarnej Polski, partii tworzącej rząd Zjednoczonej Prawicy. "Oczywiście nigdy nie jest dobre takie głosowanie, to w ogóle było złamanie dyscypliny w klubie. Niewykluczone, że jakieś konsekwencje zgodne z regulaminem klubu będą dla tych posłów" - nadmienił.

"Proszę również zwrócić uwagę, że ci posłowie swoją demonstrację niezależności politycznej wprowadzili w głosowaniu, w którym było wiadomo, że i tak rząd je wygra. Były wcześniej głosowania dotyczące różnych poprawek do ustawy, gdzie partie opozycyjne głosowały za nimi i te głosowania rząd mógł przegrać, gdyby posłowie Solidarnej Polski zagłosowali z opozycją. I wtedy głosowali razem z rządem. Więc na ten moment możemy to uznać za pewne zaakcentowanie, jakąś próbę poszukiwania własnej tożsamości. Ja się okazało, niegroźną dla większości rządowej"

- stwierdził Horała.

Podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu za zgodą na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE opowiedziało się 290 posłów, przeciw było 33, a 133 wstrzymało się od głosu.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Pomorskie

Dominika Pazdyka