10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Hermeliński - były szef PKW - będzie bojkotować referendum. Dostał odpowiedź: To trafi do historii jako hańba

Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, mówi wprost o bojkocie referendum. - Nie pobiorę karty referendalnej - stwierdził na antenie TVN24. W rozmowach z innymi redakcjami padły nawet sugestie podarcia karty referendalnej, co jest niezgodne z prawem. - Namawianie do bojkotu referendum obywatelskiego przez byłego szefa PKW przejdzie to historii jako hańba - stwierdził europoseł Patryk Jaki.

Wojciech Hermeliński
Wojciech Hermeliński
Fot. Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

Od piątku prezes i wiceprezesi Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki i Mariusz Błaszczak przedstawili cztery pytania, które chcą, aby zostały zadane Polakom podczas referendum. Są to:

"Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?",
"Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?",
"Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?"
"Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?".

Opozycja wzywa do bojkotu referendum, które ma odbyć się w dniu wyborów parlamentarnych. Do krytyków dołączył Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej.

- Nie pobiorę karty referendalnej. Pytania są tak porażające, taki jest ich poziom, że wstydziłbym się głosować w ramach tego referendum. Można nie wziąć takiej karty, przez to, że tej karty się nie bierze, nie uczestniczy się w referendum. Ustawa o referendum mówi, że jest ważne, jeżeli wzięło w nim udział więcej niż 50 proc. osób uprawnionych do głosu. "Wzięło", nie "głosowało", więc samo wzięcie karty już jest udziałem w tym referendum

– powiedział w TVN24 Hermeliński, który w ostatnich latach nie ucieka od krytykowania rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Hermeliński pojawił się dziś w licznych mediach, gdzie krytykował planowane referendum. W rozmowie z Wirtualną Polską przedstawił także możliwość darcia kart referendalnych.

- Nie można nikogo zmusić do przyjęcia tej karty. Tutaj problemem jest, że odmówić trzeba w jakiś sposób na forum publicznym, przed komisją. Nie każdy ma odwagę publicznie odmówić, szczególnie w małych miejscowościach. (...) Jak ktoś nie odmówi i weźmie kartę, a nie będzie miał chęci brania udziału w referendum - może ją podrzeć. Wtedy ona nie zostanie zaliczana do frekwencji. Ustawa o referendum ogólnopolskim mówi, że "karta całkowicie przedarta wyjęta z urny przez komisję, to głos nieważny", a głosów nieważnych nie liczy się do kworum potrzebnego do ważności wyboru. Tutaj też są pewne wątpliwości, ale ustawa o referendum legalizuje taką sytuację. Wiadomo, że sama karta się nie przedrze - mówił dla wp.pl.

Tu warto przytoczyć fragment Kodeksu karnego. Art. 248, p. 3: "Kto w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Europejskiego, wyborami organów samorządu terytorialnego lub referendum (...) niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze albo referendalne (...) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Dzisiejsze występy Hermelińskiego stały się przedmiotem licznych komentarzy.

- Namawianie do bojkotu referendum obywatelskiego przez byłego szefa PKW przejdzie to historii jako hańba - stwierdził europoseł Patryk Jaki.

- Pan Hermeliński nieciekawie kończy swą karierę... - napisał członek Państwowej Komisji Wyborczej, Dariusz Lasocki.

 



Źródło: niezalezna.pl

#wybory #Wojciech Hermeliński #PKW #referendum

md