Policja zatrzymała 34-latka, który po raz kolejny w pełnych nienawiści i wulgaryzmów postach na Twitterze nawoływał do popełnienia przestępstw. Dominik Tarczyński w rozmowie z nami nie kryje satysfakcji. - "Ostrzegałem, że nikt, kto będzie groził mojej rodzinie, nie pozostanie bezkarny". "Z groźbami zabójstwa i takimi postawami musimy walczyć" - dodaje.
Wszystko zaczęło się w październiku 2015 r., kiedy to pewien twitterowicz postanowił w mało wybredny sposób wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji wyborców. Jednym z parlamentarzystów, których wziął na celownik, był poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński.
Tarczyński musiał czytać takie rzeczy (ze strony redakcji przepraszamy za wulgaryzmy; pisownia oryginalna):
Następna k..wa pisowska i za te słowa Cię k..wa dotre. Będziesz bity pluty i je..ny cwelu. A twój prezes pierwsza k...wa wolności niech dalej z ochrona w sejmie do kibla chodzi.
Kto wie gdzie ta k..wa mieszka daję stówę. Skoro ta partia Bolszewicka nie potrafi rozliczyć swoich osłów bo myślą że stoją ponad prawem jak szmata Pawłowicz to się k..wa rozczarują. Zajmij się pierwszą k..wą wolności która do kibla chodzi z ochroną.
Dziś mężczyzna został zatrzymany:
MÓWIŁ O „KOKTAJLACH”, TERAZ NAWOŁYWAŁ DO PRZESTĘPSTW WOBEC PARLAMENTARZYSTÓW RP. SZYBKA I ZDECYDOWANA REAKCJA #POLICJI@Lubuska_Policja zatrzymała 34-latka, który po raz kolejny nawoływał do popełnienia przestępstw w pełnych #nienawiści i wulgaryzmów postach na #TT@MSWiA_GOV_PL pic.twitter.com/lZs7IqAuOs
— Marcin Maludy ?? ? (@Marcin_Maludy) 9 maja 2018
Na Twitterze u posła Tarczyńskiego pojawiła się informacja:
Jeszcze wczoraj groził mi śmiercią.
— Dominik Tarczyński (@D_Tarczynski) 9 maja 2018
Żarty i państwo teoretyczne się skończyły.
W imieniu swoim oraz mojej rodziny dziękuję @PolskaPolicja
Zachęcam KAŻDEGO kto takie groźby otrzymuje do zgłaszania takich aktów nienawiści. https://t.co/cDBrWKo984
Tarczyński całą sprawę komentuje w rozmowie z redakcją niezalezna.pl.
Ostrzegałem, przestrzegałem, mówiłem o tym, że nikt, kto będzie groził mojej rodzinie, kto będzie groził mojej osobie, nie pozostanie bezkarny. I to, co dzisiaj się wydarzyło, czyli zatrzymanie człowieka, który groził mojej rodzinie, jest konsekwencją tych wpisów, kolejnych, które od października 2015 pojawiały się w sieci
- mówi i zaznacza, że to jest nie pierwszy przypadek i "musimy reagować".
Nie może być tak, że parlamentarzysta - bo nie chodzi o osobę prywatną - otrzymuje groźby de facto zabójstwa. Z takimi postawami musimy walczyć. To najlepszy dowód na to, że państwo nie jest teoretyczne.