Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zarządził 10-minutową przerwę w głosowaniach, mimo negatywnej opinii legislatora. - Senat to ja Tomasz Grodzki! A wszystko to, bo przepadł wniosek o odrzucenie ustawy i większość nie wie jak głosować poprawki! Kolejny skandal w Polskim Senacie - komentuje wicemarszałek Marek Pęk.
Podczas czwartkowych głosowań Senat odrzucił wniosek o odrzucenie noweli ustaw w celu zapewnienia w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii kadr medycznych, w związku z czym senatorowie przystąpili do głosowania poprawek.
Po chwili w imieniu klubu KO padł wniosek o zarządzenie 10 minutowej przerwy. Marszałek Grodzki poprosił o opinię legislatora, który powiedział, że jest to niezgodne z regulaminem izby wyższej. Mimo to marszałek Grodzki zarządził 10 minut przerwy w głosowaniach.
- Marszałek Tomasz Grodzki przerywa głosowanie i ogłasza przerwę, mimo opinii legislatora, że jest to niezgodne z Regulaminem! Senat to ja Tomasz Grodzki! A wszystko to, bo przepadł wniosek o odrzucenie ustawy i większość nie wie jak głosować poprawki! Kolejny skandal w Polskim Senacie
- napisał Pęk na Twitterze.
Marszałek #Grodzki przerywa głosowanie i ogłosza przerwę, mimo opini legislatora, że jest to niezgodne z Regulaminem! Senat to ja Tomasz Grodzki! A wszystko to bo przepadł wniosek o odrzucenie ustawy i większość nie wie jak głosowac poprawki! Kolejny skandal w @PolskiSenat
— Marek Pęk (@Marek_Pek) December 17, 2020