Gróbarczyk dla Niezależna.pl: Ta władza nie ma pojęcia co zrobić, aby opanować rozmiary katastrofy
Eksperci, fachowcy w swoich dziedzinach zostali wyrzuceni na bruk tylko po to, aby w to miejsce partie koalicyjne mogły powsadzać swoich nominatów. Efekt jest katastrofalny. Nieodpowiedzialne działania tych ludzi już doprowadziły do dramatów tysięcy ludzi. (...) A jednocześnie od rządzących słyszymy, że teraz to jest czas na solidaryzowanie się, a czas na ocenę ich decyzji przyjdzie później - powiedział Niezależna.pl europoseł Marek Gróbarczyk, b. minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Południe Polski walczy z niszczycielskim żywiołem i wiele miejscowości dopiero szykuje się na uderzenie wielkiej wody. Tymczasem rządzący mają poważne problemy z przekazywaniem społeczeństwu rzetelnych informacji, czego dowodem jest m.in. fake news o "pęknięciu obwałowanie zbiornika Mietków", który na sztabie kryzysowym przekazał sam prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Na dezinformację i chaos skarżą się sami mieszkańcy zalanych i zagrożonych miejscowości. Swoją opinią na temat całej sytuacji podzielił się z nami Marek Gróbarczyk, b. minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej a obecnie europoseł PiS.
- Przerażający jest brak kompetencji ludzi, którzy powinni zarządzać kryzysem na czele z Tuskiem i chaos jaki tworzą. Informacje o tym, że w tak kryzysowej sytuacji jeden ze zbiorników, którego administratorem jest spółka skarbu państwa Tauron, spuszcza wodę i nikt w centrum zarządzania kryzysowego o tym nie wie, są porażające. Jednocześnie w mediach społecznościowych szef koalicji 13 grudnia lansuje się przy zupie szczawiowej. Ta władza nie ma pojęcia co zrobić, aby opanować rozmiary katastrofy. Osoby odpowiedzialne za gospodarkę wodną nie potrafią wymienić nazw miejscowości, w których znajdują się zbiorniki
- mówi nam europoseł Gróbarczyk.
Dodaje również, że ta sytuacja jest skutkiem czystek, jakie przeprowadziła w instytucjach państwowych koalicja 13 grudnia.
- Eksperci, fachowcy w swoich dziedzinach zostali wyrzuceni na bruk tylko po to, aby w to miejsce partie koalicyjne mogły powsadzać swoich nominatów. Efekt jest katastrofalny. Nieodpowiedzialne działania tych ludzi już doprowadziły do dramatów tysięcy ludzi. Zalanych zostało wiele miejscowości. Zalana może być też jedna z dzielnic Wrocławia. Sytuacja w województwie lubuskim się pogarsza. A jednocześnie od rządzących słyszymy, że teraz to jest czas na solidaryzowanie się a czas na ocenę ich decyzji przyjdzie później. Dodatkowo są ministrowie, którzy ofiarom tej katastrofy chcą proponować oprocentowane pożyczki. Ludziom, którzy nierzadko potracili nie tylko domy, dorobek życia, ale też miejsce pracy. To woła o pomstę do nieba. Tak nie wygląda odpowiedzialne zarządzanie
- mówi nam Gróbarczyk.
Źródło: niezalezna.pl
