Pomimo propagandowego ataku na Polskę w niektórych krajach ich społeczeństwa zaczęły dostrzegać rolę, jaką na świecie pełni Rzeczpospolita - stwierdziła na Forum Klubów "Gazety Polskiej" europoseł Anna Fotyga. Oceniła, że może wpłynąć to na wyniki wyborów zarówno w innych państwach, jak i europarlamencie.
"Polska po inwazji Rosji na Ukrainę. Wyzwania, kierunki zmian" - taki temat przyświecał debacie podczas Forum Klubów "Gazety Polskiej" Województwa Pomorskiego.
Obecna na spotkania europoseł PiS Anna Fotyga podkreśliła, że to nie jedyny kryzys z jakim mierzył się w ostatnich latach nasz kraj. Zwróciła uwagę na pandemię koronawirusa i ośmioletnie rządy Platformy Obywatelskiej.
"(Pomimo tego) Polska rośnie niebywale - wzrasta w tej chwili pod każdym względem. Dokonujemy głębokiej reformy państwa"
– stwierdziła.
Dodała, że na budowanie potęgi RP największy wpływ mają konsekwentnie realizowane inwestycje w kraju - szczególnie ogromne przedsięwzięcia jakim jest budowa CPK, ponieważ przy obecnym rozłożeniu mandatów w europarlamencie nie odgrywa znaczącej roli to, "jak zamachamy szabelką w Parlamencie Europejskim. Możemy wygłaszać najbardziej płomienne mowy i obecny skład PE, który w sześćdziesięciu procentach stanowią ludzie niedoświadczeni w jakiejkolwiek administracji, nie zrozumie i będzie mówił tekstem swojej gazety, którą wydaje dowolny dziennikarz".
"Liczymy na sojusze, ale wiemy, że sami musimy umieć się bronić"
– zaznaczyła. Podkreśliła również, że statystki rozwoju gospodarczego polski wśród niektórych budzi podziw, wśród innych obawy.
Była szefowa MSZ zwróciła również uwagę na możliwy wiatr zmian, ponieważ po wieloletniej kampanii przeciwko Polsce w różnych krajach, sami obywatele zmieniają swoje poglądy wobec Polaków. Wpływ miała na to oczywiście reakcja mieszkańców naszego kraju na tragiczną sytuację Ukraińców, którą wywołały rosyjskie elity, ale i zachowanie polskich władz, które wielokrotnie wywierały presje na zagranicznych polityków.
"W tej strasznie tragedii, w tej potwornej wojnie zachowanie Polski, niezależnie od wahań elit i bardzo często nieumiejętności przyznania roli Polski (sytuacja się zmieniła). Społeczeństwa to już widzą. Zwykli sprzedawcy, kelnerzy w restauracjach, kierowcy w taksówkach. Jak państwo z nimi rozmawiacie, oni już wiedzą, czym jest Polska. To wszystko będzie zmieniało krajowych parlamentów, europarlamentu, bo przecież zbliżają się wybory"
– zwróciła się do zebranych na Forum Klubów Gazety Polskiej Anna Fotyga. Zaznaczyła jednak, że nawet w obecnej chwili Polska - nie sprzedając swojej suwerenności - będzie kontynuować swoje działania dyplomatyczne, ponieważ "aby pokonać agresję ze Wschodu, potrzebna jest jedność kolektywnego Zachodu".