Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w związku z fejkowymi smsami i mailami, które podszywały się pod komitet Prawa i Sprawiedliwości. Postępowanie jest prowadzone w kierunku siania dezinformacji na rzecz obcego wywiadu. - Służby mają już tropy w tej sprawie - powiedział Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
W czwartek między godz. 4.00, a 9.00 z jednej z firm, która zajmuje się wysyłką smsów marketingowych została zrealizowana wysyłka kilkuset tysięcy smsów. Równolegle trwała kampania w oparciu o fałszywe maile. Smsy i e-maile podszywały się pod kampanię Prawa i Sprawiedliwości.
Maile zawierały treści sugerujące powrót obowiązkowego poboru do wojska, a smsy dotyczyły wsparcia emerytów poprzez finansowanie pochówków.
- Rozsyłane są nieprawdziwe zmanipulowane informacje o propozycjach programowych PiS. Trwają prace nad tym, kto stoi za tymi atakami
- powiedział dzisiaj rano Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji.
Dzisiaj wieczorem poinformowano, że "Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia prowadzenia na rzecz obcego wywiadu dezinformacji polegającej na rozpowszechnianiu nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji mających na celu wywołanie poważnych zakłóceń w ustroju Rzeczypospolitej".
To przestępstwo z art. 130 par. 9 Kodeksu karnego, podlegające karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat.
"Zidentyfikowane przez ABW wrogie działania w cyberprzestrzeni noszą cechy wpływania na przebieg procesu wyborczego w RP. Wpisują się także – pod względem metodyki i kierunków działania – w wymierzone w RP i realizowane przez rosyjskie służby specjalne przedsięwzięcia o charakterze hybrydowym"
- przekazano w rządowym komunikacie.
- Celem tych działań jest operacja destabilizowania Polski i sianie dezinformacji związanej z kampanią wyborczą w Polsce. Służby mają już tropy w tej sprawie - powiedział Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.