Podczas spotkania z tysiącami wiernymi na modlitwie Anioł Pański Franciszek przypomniał, że święty Paweł VI ustanowił 1 stycznia Światowym Dniem Pokoju , by skłonić do modlitwy i uświadomienia sobie odpowiedzialności za pokój.
- Jezus jest błogosławieństwem dla tych, którzy są uciskani przez jarzmo zniewolenia moralnego i materialnego. Wyzwala miłością. Tym, którzy utracili poczucie własnej wartości, pozostając więźniami błędnego koła, Jezus mówi: "Ojciec cię kocha, nie opuszcza ciebie, z niewzruszoną cierpliwością czeka na twój powrót"
- mówił papież.
Dodał: "Tym, którzy są ofiarami niesprawiedliwości i wyzysku i nie widzą wyjścia, Jezus otwiera bramę braterstwa, gdzie można znaleźć przyjazne twarze, serca i dłonie, gdzie można dzielić się goryczą i rozpaczą z innymi oraz odzyskać odrobinę godności".
"Drodzy bracia i siostry- wezwał Franciszek- zejdźmy z piedestałów naszej pychy, wszyscy mamy tę pokusę i prośmy o błogosławieństwo Świętej Matki Boga", "otwórzmy serce na jej dobroć".
Wskazał, że w ten sposób "rok, który się zaczyna będzie drogą nadziei i pokoju, nie w słowach, ale poprzez codzienne gesty dialogu, pojednania i troski o stworzenie".
- Wszystkim wierzącym i niewierzącym, bo wszyscy jesteśmy braćmi, życzę, aby nigdy nie przestawali mieć nadziei na świat pokoju, który trzeba budować razem z dnia na dzień
- dodał papież.