Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Dziennikarz „Wyborczej” ma poważny problem. Panicznie boi się... PiS-owskich kotów

Dziennikarz z "Gazety Wyborczej" załamał się, gdy doszedł do wniosku..., że "koty są PiS-owskie". Wojciech Czuchnowski przejął się do tego stopnia, że aż opublikował na ten temat wpis na Twitterze. Przyznaje, że sam ma kota i zastanawia się, czy da się go jeszcze "nawrócić". A wszystko to za sprawą zawrotnej kariery rudego kota Lisia należącego do dr. Jerzego Targalskiego. W ostatnich dniach pisały o nim media na całym świecie.

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Izrael, Holandia, Tajwan – to tylko niektóre kraje, które obiegło i zyskało ogromną popularność nagranie z kotem Lisiem i jego panem - dr. Jerzym Targalskim, którzy wystąpili w materiale dla programu Nieuwsuur holenderskiej publicznej telewizji NTR.

CZYTAJ WIĘCEJ: Takiej kariery tylko pozazdrościć! O rudym Lisiu wiedzą już na całym świecie

Z takiego obrotu sprawy wyraźnie niezadowolony jest Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej". Swoje niepoważne dywagacje na ten temat wylał - w swoim żenującym stylu - na Twitterze.

Redaktor Czuchnowski zastanawia się, czy jest z nim coś nie tak, bo... jest fanem kotów - podobnie jak zwolennicy PiS-u, którzy z nimi występują w telewizji. Pisze, że sam ma kota i pyta, czy da się go "odzyskać dla normalności".

Wpis dziennikarz "Wyborczej" wywołał żywiołową dyskusję w mediach społecznościowych.

Korespondent TVP Cezary Gmyz skomentował te dziwne rozważania zdjęciem własnego kota.

Internauci nie pozostawili wpisu Czuchnowskiego bez komentarza.

 

 


SONDA
Wczytuję sondę...


Źródło: twitter.com, niezalezna.pl

#Wojciech Czuchnowski #Gazeta Wyborcza

redakcja