Sportowy dziennikarz z Rzymu został przedstawiony w mediach w wieku krajach na świecie jako sprawca nieudanego zamachu na Donalda Trumpa - informują włoskie media. Jak zaznaczają, niewiele trzeba, by w mediach społecznościowych opublikować fake news, który potem będzie wszędzie krążyć.
Marco Violi prowadzi blog poświęcony klubowi piłkarskiemu Roma. Po sobotnim zamachu na Trumpa, do którego doszło na wiecu wyborczym w Pensylwanii, nie był świadom, że media w wielu krajach przez kilka godzin publikowały jego zdjęcie jako domniemanego sprawcy ataku.
Błąd wynikał z tego, że policja w amerykańskiej miejscowości Butler, gdzie odbywał się wiec, poinformowała o aresztowaniu Marka Violetsa, ekstremisty podejrzanego o dokonanie ataku. Pod policyjnym komunikatem jeden z użytkowników platformy X opublikował zdjęcie rzymianina Violi.
"A sparare a Trump è stato Mark Violets". La fake news sulla sparatoria di Butler porta al giornalista romanista Marco Violi: "Sono finito sui tg Usa. Querelo tutti" https://t.co/fWXBwQkYgO pic.twitter.com/RcvM82v5mt
— Repubblica Roma (@rep_roma) July 14, 2024
Tweet trafił na popularne w USA portale, a potem rozszedł się po świecie, nie tylko w mediach społecznościowych, ale także oficjalnych - m.in. na łamach hiszpańskiego dziennika „El Pais”.
Marco Violi zapowiedział złożenie zawiadomienia przeciwko ukrywającemu się pod pseudonimem autorowi tweeta, który wskazał go jako sprawcę ataku i zamieścił jego zdjęcie.
„Pracuję od 2006 roku i wiem, że trzeba sprawdzić wszystkie źródła, zanim umieści się zdjęcie rzekomego potwora na pierwszej stronie” - oświadczył dziennikarz cytowany przez Ansę.
Włoska agencja dodała, że przykład ten pokazuje, jaką „katastrofę” może wywołać publikowanie bez żadnej kontroli niezweryfikowanej informacji.