Manipulacja informacyjna to jedno z najbardziej wyrafinowanych i subtelnych narzędzi wpływu. Jest używana zarówno przez państwa, organizacje, jak i osoby działające na własną rękę. Jej celem jest kształtowanie opinii publicznej czy wpływ na decyzje polityczne. Może przybierać różne formy, od prostych kłamstw, po bardziej skomplikowane strategie, które wykorzystują psychologiczne i socjologiczne aspekty percepcji ludzkiej - pisze Mariusz Kozłowski w "Gazecie Polskiej".
Wśród kluczowych technik manipulacji można wymienić:
Dezinformacja, tradycyjnie rozumiana jako rozszerzanie fałszywych lub wprowadzających w błąd informacji, jest tylko jednym z aspektów szerszego zjawiska – decepcji. Dezinformacja jest często jawnie kłamliwa, podczas gdy decepcja może opierać się na półprawdach, manipulacji kontekstem, czy nawet na prawdziwych informacjach przedstawianych w taki sposób, by prowadzić do błędnych wniosków.
Bolesław Piasecki w swojej pracy „Atak i obrona” szczegółowo analizuje pojęcie decepcji, wskazując na jego znaczenie nie tylko w kontekście militarnym, ale i w działalności służb specjalnych. Piasecki wyróżnia kilka kluczowych aspektów:
Autor podkreśla, że decepcja nie jest jedynie manipulacją informacyjną, ale procesem psychologicznym, gdzie kluczowe jest to, jak odbiorca interpretuje dane. Decepcja polega na skłonieniu do błędnej interpretacji, co może prowadzić do samooszukania.
Decepcja, według Piaseckiego, obejmuje zarówno pokazywanie fałszu (symulacja), jak i ukrywanie prawdy (dyssymulacja). To nie tylko przekazywanie fałszywych informacji, ale także manipulowanie tym, co jest ukazane, aby wprowadzać w błąd co do intencji, możliwości czy działań.
Celem decepcji jest często zmylenie przeciwnika co do jego planów, zdolności czy intencji, co w kontekście wywiadu i kontrwywiadu może obejmować kontrolę nad percepcją przeciwnika, jego działaniami i decyzjami.
Piasecki zaznacza, że skuteczna decepcja wymaga informacji zwrotnej, by dostosowywać operację do reakcji przeciwnika. To pozwala na dynamiczne zarządzanie operacją wpływu, co jest kluczowe w długotrwałych i skomplikowanych grach wywiadowczych.
W kontrwywiadzie decepcja jest używana do ochrony własnych operacji, dezinformowania przeciwnika co do własnych zdolności, jak również do kierowania jego działaniami w sposób korzystny dla siebie.
W kontekście raportu „Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2004–2024”, koncepcje Piaseckiego pozwalają na głębsze zrozumienie, jak raport ten może być narzędziem nie tylko do walki z dezinformacją, ale również do jej stosowania w bardziej wyrafinowanej formie – jako decepcji. Raport może być rozumiany jako próba manipulacji percepcją społeczną, polityczną i międzynarodową, wykorzystując elementy zarówno dezinformacji, jak i decepcji, aby osiągnąć strategiczne cele polityczne wewnątrz kraju czy na arenie międzynarodowej.
W niniejszej analizie przyjrzymy się konkretnym przykładom z raportu, które mogą być postrzegane przez pryzmat tych technik manipulacji oraz koncepcji Piaseckiego, aby zrozumieć, jak dokument ten może służyć nie tylko jako narzędzie do zdemaskowania wpływów wrogich państw, ale również jako mechanizm wpływu na opinię publiczną w Polsce.
1. Ładowany język i emocjonalna manipulacja
Przykład z Raportu: W sekcji „Charakterystyka rosyjskiej wojny kognitywnej wymierzonej w RP” używa się określeń: „techniki wojny kognitywnej”, „strategia rosyjska”, „główne narracje w rosyjskiej wojnie kognitywnej”. Terminy te mają silny ładunek emocjonalny i wywołują obraz narodu w stanie ciągłej wojny informacyjnej.
• Analiza:
Takie słownictwo ma na celu wywołanie silnych emocji, jak strach czy oburzenie, które mogą prowadzić do automatycznej akceptacji narracji bez krytycznej oceny. To jest kluczowy element decepcji według Piaseckiego, gdzie interpretacja jest manipulowana przez emocje.
Dodatkowy przykład:
W części dotyczącej dezinformacji wokół pandemii używa się takich sformułowań jak: „antyszczepionkowe narracje”, „chaos informacyjny”, co może wzbudzać poczucie zagrożenia i chaosu.
2. Selektywne raportowanie
Przykład z Raportu: W analizie sieci i treści polskojęzycznych portali raport koncentruje się na pokazaniu, jak te portale powielają rosyjską propagandę, ale nie analizuje, jak inne kraje czy grupy mogą wpływać na te same platformy.
• Analiza:
Wybieranie tylko tych danych, które pasują do narracji o rosyjskiej ingerencji, jest formą manipulacji informacyjnej, która może prowadzić do błędnej interpretacji, ignorując złożoność sytuacji informacyjnej.
Dodatkowy przykład:
W sekcji o kryzysie granicznym raport podkreśla narracje białoruskie i rosyjskie, ale nie wspomina o błędach czy niedoskonałościach w zarządzaniu kryzysem przez polskie władze.
3. Ataki ad hominem
Przykład z Raportu: W sekcji dotyczącej dezinformacji wokół pandemii raport wymienia konkretne osoby bez szczegółowej analizy ich argumentów czy działań, skupiając się na ich prorosyjskim nastawieniu.
• Analiza:
Ten sposób zdyskredytowania osób bez odniesienia się do meritum sprawy jest klasycznym przykładem ataku ad hominem, co może prowadzić do odrzucenia ich argumentów na podstawie osobistych powiązań lub poglądów.
Dodatkowy przykład:
W części opisującej dezinformację klimatyczną raport dyskredytuje osoby lub grupy, które negują zmiany klimatyczne, nazywając je prorosyjskimi bez analizy ich faktycznych argumentów.
4. Fałszywa dychotomia
Przykład z Raportu: W części „Stan przygotowania państwa polskiego do prowadzenia wojny kognitywnej” raport przedstawia sytuację tak, jakby Polska była jedynie ofiarą ataków informacyjnych, bez uwzględnienia własnych błędów czy wad w systemie.
• Analiza:
Tworzenie obrazu, gdzie istnieją tylko dwie strony – agresor i ofiara – bez miejsca na złożoność czy inne wpływy, jest klasycznym przykładem fałszywej dychotomii, która może prowadzić do uproszczonej percepcji sytuacji.
Dodatkowy przykład:
W sekcji dotyczącej wyborów w Gruzji, Mołdawii i Rumunii raport sugeruje, że wszelkie problemy wyborcze są wynikiem ingerencji rosyjskiej, ignorując potencjalne wewnętrzne problemy czy wpływy innych państw.
5. Symulacja i dyssymulacja
Przykład z Raportu: Raport symuluje zaangażowanie w walkę z dezinformacją poprzez szczegółowe opisy działań rosyjskich i białoruskich, ale dyssymuluje, ukrywając niedoskonałości w polskim systemie informacyjnym, jak to widać w sekcji o kryzysie granicznym.
• Analiza:
Piasecki wskazuje, że symulacja i dyssymulacja są centralnymi elementami decepcji, gdzie pokazuje się jedno, by odwrócić uwagę od drugiego. Raport może symulować walkę z dezinformacją, jednocześnie ukrywając własne błędy.
Dodatkowy przykład:
W analizie ingerencji wyborczej raport skupia się na działaniach Rosji, ale nie dyskutuje o metodach, które mogłyby być używane przez Polskę czy inne kraje do wpływania na wybory.
6. Manipulacja percepcją
Przykład z Raportu: W sekcji o dezinformacji klimatycznej raport sugeruje, że zmiany klimatyczne są wykorzystywane przez Rosję do osłabienia NATO, co może prowadzić do błędnej percepcji, że to kwestia wyłącznie geopolityczna, a nie globalna.
• Analiza:
Manipulacja percepcją polega na kontrolowaniu, jak informacje są interpretowane, co jest kluczowe dla operacji decepcyjnych według Piaseckiego.
Dodatkowy przykład:
Raport przedstawia narracje wokół pandemii jako zdominowane przez rosyjską propagandę, co może odwracać uwagę od globalnego charakteru dezinformacji związanej z COVID-19.
7. Cel decepcji
Przykład z Raportu: Raport poprzez swoje rekomendacje może mieć na celu nie tylko przeciwdziałanie dezinformacji, ale także usprawiedliwienie polityki rządu czy zdyskredytowanie opozycji, co jest widoczne w rekomendacjach dotyczących edukacji medialnej i kontroli nad przestrzenią informacyjną.
• Analiza:
Celem operacji decepcyjnej może być manipulowanie percepcją dla strategicznych korzyści politycznych, co jest zgodne z koncepcją Piaseckiego.
Dodatkowy przykład:
Opis dezinformacji wokół kryzysu migracyjnego może mieć na celu postrzeganie działania polskich służb jako reakcji na zewnętrzną agresję, a to z kolei może zostać wykorzystane do usprawiedliwienia polityki migracyjnej.
8. Feedback i kontrola operacji
Przykład z Raportu: Raport nie zawiera bezpośredniego feedbacku, ale jego wpływ na opinię publiczną, politykę i media może być monitorowany, co pozwala na dostosowywanie narracji, widać to po reakcjach na przedstawione rekomendacje.
• Analiza:
Piasecki podkreśla, że feedback jest kluczowy dla kontroli i dostosowywania operacji decepcyjnych. Raport może być używany do obserwacji reakcji społecznych, co pozwala na korektę dalszych działań.
Dodatkowy przykład:
Reakcje na opisywane w raporcie działania rosyjskie mogą informować dalszą politykę informacyjną Polski, dając wgląd w to, jak społeczeństwo reaguje na narracje o zagrożeniu zewnętrznym.
9. Decepcja w kontrwywiadzie
Przykład z Raportu: Raport może służyć jako narzędzie kontrwywiadu, nie tylko do identyfikacji zagrożeń, ale także do kontrolowania narracji krajowej, co jest widoczne w sekcji „Rekomendacje”, gdzie sugerowane działania mają na celu kontrolowanie przestrzeni informacyjnej.
• Analiza:
Piasecki wskazuje, że decepcja w kontrwywiadzie polega na manipulowaniu percepcją przeciwnika oraz własnego społeczeństwa, co raport może realizować poprzez kontrolę narracji o zagrożeniach.
Dodatkowy przykład:
W części dotyczącej operacji informacyjnych raport opisuje działania Rosji, co może służyć do dezinformowania przeciwnika co do zdolności Polski do przeciwdziałania takim działaniom.
Analiza „Raportu Zespołu ds. Dezinformacji” ww. Komisji w kontekście koncepcji Piaseckiego pokazuje, że nie można wykluczyć, iż dokument ten jest nie tylko narzędziem do walki z dezinformacją, ale także wyrafinowanym narzędziem wpływu, wykorzystującym elementy manipulacji, dezinformacji i decepcji. Raport używa ładowanego języka, selektywnego raportowania, ataków ad hominem, fałszywej dychotomii, symulacji i dyssymulacji, manipulacji percepcją, celowej deklaracji celów, mechanizmów feedbacku oraz strategii kontrwywiadowczych, co może sugerować, że jest częścią większej strategii wpływu.
Dodatkowo, aspekt niechlujności i plagiatu w raporcie - jak wskazuje prof. Sławomir Cenckiewicz w artykule na portalu niezalezna.pl - podważa jego wiarygodność i rzetelność. Cenckiewicz zauważa, że „Raport Zespołu ds. Dezinformacji”, kierowany przez gen. Jarosława Stróżyka, zawiera fragmenty skopiowane z prac innych autorów bez odpowiedniego cytowania, co jest wyraźnym naruszeniem zasad naukowych i etycznych. Profesor podkreśla, że konieczna jest „natychmiastowa interwencja prokuratury” w tej sprawie, co tym bardziej wskazuje na dezinformacyjny charakter raportu. Plagiat w dokumencie, który ma na celu walkę z dezinformacją, jest ironicznym i alarmującym znakiem, sugerującym, że sam raport może być narzędziem manipulacji i wprowadzania w błąd. To dodaje kolejną warstwę do podejrzeń, że raport może być częścią operacji wpływu, gdzie nie tylko manipulacja informacjami jest celem, ale także osłabienie zaufania do instytucji i osób zajmujących się bezpieczeństwem informacyjnym.
W kontekście koncepcji Piaseckiego, raport może być postrzegany jako skomplikowana gra operacyjna, gdzie chodzi nie tylko o ujawnienie dezinformacji, ale także o strategiczne wpływanie na opinię publiczną, polityków i nawet wrogie służby. To sugeruje, że „Raport Zespołu ds. Dezinformacji” może być nie tylko dokumentem analitycznym, ale również narzędziem operacji wpływu, gdzie cele wykraczają poza bezpośrednią walkę z dezinformacją, dotykając głębszych warstw zarządzania informacją i percepcją w skali zarówno krajowej, jak i międzynarodowej.
NOWY NUMER #GAZETAPOLSKA ❗️
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) February 11, 2025
TEMAT NUMERU: Esbecki rodowód Tvn. Jak TW Mewa i TW Konarski budowali medialny koncern.
Ponadto w numerze:
- Zamach stanu - twarde dowody
- Witamy w kraju cenzury
- Kim jest nowy ambasador USA
- Cena aktywizmu
Więcej » https://t.co/7SIzWkBGLD pic.twitter.com/1cVq0zxUqX