Krakowska policja prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzenia pomnika majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka” w Parku Jordana. Nieznani sprawcy oblali popiersie grubą warstwą czerwonej farby, która spłynęła także na postument z piaskowca.
- Dewastację pomnika zauważyli strażnicy miejscy patrolujący park w poniedziałek po godzinie 16. Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie. Na razie nie udało się zatrzymać sprawcy
– powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Pomnik majora Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka" stoi w parkowej Galerii Wielkich Polaków XX wieku od 2015 r. Popiersie wykonał Wojciech Batko.
W taki sposób lewactwo rozpoczyna obchody swojego jutrzejszego święta... Dewastacja popiersia mjr. "Łupaszki" w krakowskim Parku Jordana. Jestem przekonany, że takich przypadków będzie więcej. Gdy prawica śpi, lewactwo się uaktywnia.
— Kwartalnik Wyklęci (@KwartWykleci) 30 kwietnia 2018
fot. Józef Wieczorek pic.twitter.com/86vPCTrzI5
Zdaniem prezesa Towarzystwa Parku im. dr. Henryka Jordana Kazimierza Cholewy nie jest to zwykły akt wandalizmu.
- To celowe działanie polityczne. Komuś zależało na tym, żeby pomnik pozostał jak najdłużej uszkodzony. Zaczyna się długi weekend, kiedy służby miejskie nie pracują w normalnym trybie i kiedy bardzo wiele osób odwiedza park
– powiedział Cholewa.
- Warstwa czerwonej farby jest bardzo gruba, a co gorsza spłynęła na wykonany z piaskowca postument i może być bardzo trudna do usunięcia
– dodał.
Film przedstawiający efekty dewastacji pomnika pojawił się w sieci na kanale Józef Wieczorek TV:
W przeszłości w Parku Jordana dewastowane były pomniki Danuty Siedzikówny "Inki" oraz gen. Ryszarda Kuklińskiego.
Zygmunt Szendzielarz był oficerem Wojska Polskiego. We wrześniu 1939 roku walczył w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii, a po rozbiciu jego szwadronu usiłował dotrzeć do granicy węgierskiej. Nie udało mu się przedostać na Zachód, dlatego zatrzymał się we Lwowie, a następnie powrócił do Wilna, gdzie związał się z ZWZ-AK.
Był dowódcą V Wileńskiej Brygady AK. Pod koniec lipca 1944 r. Brygada, manewrując między oddziałami niemieckimi i sowieckimi, przeszła w lasy Puszczy Grodzieńskiej. Tam została otoczona przez Sowietów. Szendzielarz rozkazał rozformować oddział. Ale zarówno on, jak i jego żołnierze walczyli nadal z oddziałami Armii Czerwonej, NKWD i UB - aż do 1947 roku.
W czerwcu 1948 roku został aresztowany i w procesie byłych członków Okręgu Wileńskiego AK skazany na osiemnastokrotną karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie. Szczątki majora Szendzielarza odnaleziono na warszawskich Powązkach, w Kwaterze na Łączce.