Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Czyste Powietrze, czyli Polacy bez ogrzewania. Rządowy program może nas zrujnować

Żeby dostać dofinansowanie na wymianę źródła ciepła, wielu Polaków będzie musiało wykonać nowe ocieplenia domów oraz zlikwidować dodatkowe urządzenia grzewcze. To skutek zasad określonych w nowej edycji programu Czyste Powietrze. Zmiany mogą wręcz spowolnić termomodernizację polskich budynków i usuwanie starych pieców. Wszystko to w obliczu rosnących cen prądu i zbliżającego się wycofania węgla, który pozostaje najpopularniejszym paliwem grzewczym. Za kilka lat Polacy mogą więc się znaleźć w sytuacji bez wyjścia - pisze "Gazeta Polska" w najnowszym numerze.

wg

Według autora, Huberta Kowalskiego, aby uzyskać dofinansowanie na wymianę źródeł ciepła, wielu Polaków będzie musiało przeprowadzić kosztowne prace ociepleniowe, co w obliczu rosnących cen prądu i wycofywania węgla może być dużym wyzwaniem. Dane pokazują, że „Polacy nadal najchętniej ogrzewają swoje domy węglem i drewnem”, ale nowe przepisy dotyczące norm jakości węgla zmuszą ich do poszukiwania alternatywnych źródeł energii. „Ostatecznie w 2031 roku do gospodarstw domowych będzie mógł trafić tylko węgiel z bardzo ograniczoną ilością siarki, wilgotności oraz popiołu” - pisze "Gazeta Polska". Kowalski wskazuje, że polski węgiel nie spełni tych wymogów, co może oznaczać konieczność importu znacznie droższego surowca.

Reklama

W artykule podkreślono trudności z realizacją poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze, która została zawieszona z powodu „nadużyć i nieprawidłowości”. Autor opisuje problemy z wypłatami dla wykonawców, którzy skarżą się, iż często muszą finansować prace z własnych środków:

„Na wypłaty końcowe z programu trzeba czekać trzy lub cztery miesiące. Zdarza się, że prace musimy zaczynać z własnym nakładem finansowym, bo nie ma nawet zaliczek.”

Nowa edycja programu, która ma ruszyć wiosną, wprowadza dodatkowe wymagania. Aby uzyskać wsparcie, konieczne będą termomodernizacje obniżające zapotrzebowanie na energię do określonego poziomu. Po zakończeniu inwestycji beneficjenci będą musieli przedłożyć świadectwo energetyczne, a w przypadku niespełnienia wymagań – zwrócić pieniądze. „Wielu Polaków będzie musiało wykonać dodatkowe docieplenie domu styropianem lub wełną” – zauważa autor. Jednocześnie kwoty dofinansowań nie wystarczają na pokrycie kosztów pomp ciepła, a wsparcie na instalację fotowoltaiki zostało przeniesione do innego programu z mniejszymi środkami.

Kowalski zwraca również uwagę na kontrowersyjne wymogi usunięcia dodatkowych urządzeń grzewczych, takich jak kominki, co pozbawia gospodarstwa domowe alternatywnego źródła ciepła w sytuacjach awaryjnych:

„Aby otrzymać dofinansowanie na wymianę starego pieca, trzeba będzie usunąć każde inne podobne źródło ciepła, w tym kominek rekreacyjny na drewno, a oprócz tego trwale odciąć dostęp do komina.”

Cały artykuł Huberta Kowalskiego, pełen szczegółów i opinii ekspertów, znajdziecie w najnowszym wydaniu „Gazety Polskiej”. Czy rządowe propozycje zdadzą egzamin, czy raczej pogłębią kryzys w polskich domach? Sprawdźcie Państwo sami!

wg

Reklama