Na obecnym etapie naszego kraju posiadanie własnej waluty, która daje znacznie większą elastyczność w prowadzeniu polityki gospodarczej, pozwala nam na szybsze procesy rozwojowe - mówi w rozmowie z niezalezna.pl minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Przyjęcie teraz euro spowolniłoby proces konwergencji, czyli doganiania Unii Europejskiej
- mówił niedawno minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Podkreślił, że taka decyzja obecnie nie jest uzasadniona ekonomicznie.
Minister w rozmowie z Niezalezna.pl wyjaśnił, że "na obecnym etapie naszego kraju posiadanie własnej waluty, która daje znacznie większą elastyczność w prowadzeniu polityki gospodarczej, pozwala nam na szybsze procesy rozwojowe".
Nie jesteśmy jeszcze gotowi na to, żeby wejść do strefy euro. Wejście do strefy euro będzie dla nas znacznie bardziej właściwe, jeżeli poziom rozwoju naszego kraju będzie bardziej zbliżony do średniej unijnej. W tej chwili PKB naszego kraju na mieszkańca tj. 70 proc. średniej unijnej, a poważne myślenie o strefie euro będzie wtedy, kiedy nasz poziom życia będzie bardziej zbliżony do poziomu europejskiego. Na pewno nie jest to najbliższych parę lat - trzeba myśleć w perspektywie mniej więcej 10 lat. Nie powinniśmy powtarzać tego typu błędów i problemów, jakie ma Grecja
- podkreślił Jerzy Kwieciński.