"Jest mistrzem destrukcji" - tak szef SLD Włodzimierz Czarzasty nazwał dziś Grzegorza Schetynę - lidera Platformy Obywatelskiej. Według Czarzastego, Schetyna tylko stwarza wrażenie, że potrafi zjednoczyć partie opozycyjne. W rzeczywistości - nic z tego nie wychodzi.
W jednym z dzisiejszych porannych programów lider SLD został zapytany o jesienne wybory do Senatu. Mówi się, że opozycja, choć mocno podzielona w wyborach do Sejmu, miałaby się zjednoczyć i wystawić jedną listę przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. Ma to związek z tym, że senatorów wybiera się w okręgach jednomandatowych. Okazuje się jednak, że wybranie wspólnego kandydata w każdym z okręgów nie będzie wcale proste.
"Jeżeli pan pyta o pakt senacki, my chcemy rozmawiać, mamy kontakt z PSL, ze środowiskami samorządowymi. Nie mamy żadnego kontaktu z Platformą. Tam jest niezainteresowanie"
– stwierdził Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Graffiti” Polsat News.
Dalej padły jeszcze mocniejsze argumenty. Czarzasty nie przebierał w słowach, gdy mówił o Grzegorzu Schetynie, liderze Platformy Obywatelskiej i osobą kreowaną na lidera całej opozycji.
"Pan Schetyna jest mistrzem destrukcji. To polega na tym, że on stwarza takie wrażenie, że wszystkich łączy, wszystkich zaprasza, ze wszystkimi się spotyka. I nic z tego nie wychodzi"
– skwitował.