Po dzisiejszej rozmowie telefonicznej szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude\'a Junckera z premierem Mateuszem Morawieckiego w sprawie wieloletniego budżetu UE i reform sądownictwa w tej drugiej sprawie odbędzie się spotkanie ekspertów z obu stron – podało źródło PAP.
Rzecznik prasowa KE Mina Andreewa, która informowała o rozmowie Junckera i Morawieckiego, powiedziała, że omawiali oni kwestie, które znajdują się obecnie na agendzie europejskiej.
Kancelaria Premiera poinformowała, że rozmowa dotyczyła przygotowanego przez Komisję projektu wieloletniego budżetu UE.
To ostatnie chwile przed bardzo ważnymi decyzjami – wskazało źródło PAP w Brukseli.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Morawiecki rozmawiał z Junckerem
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz, który odnosił się dziś do niepokojących z punktu widzenia Warszawy przecieków ws. nowych wieloletnich ram finansowych, sugerował w Brukseli, że w razie przekierowania środków na południe czy cięć Polska może zawetować budżet. Przypomniał, że musi być on przyjęty jednogłośnie, i dodał, że jeżeli KE nie doprowadzi do kompromisu, "Polska będzie korzystać ze swoich praw".
W przyszłym tygodniu KE ma zaprezentować projekt wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027. Na razie nie ujawniła żadnych liczb, ale z nieoficjalnych informacji mediów wynika, że Polska może dostać od kilku do kilkunastu miliardów euro mniej niż w obecnym budżecie. Środki z polityki spójności mają być w mniejszym stopniu zależne od PKB, a w większym od czynników takich jak bezrobocie. W efekcie większa pula zamiast do Europy Środkowej i Wschodniej trafiłaby do krajów unijnego Południa.
Rozmowa Junckera i Morawieckiego dotyczyła także polskich reform sądownictwa.
Strony pracują nad wypracowaniem porozumienia – dodał rozmówca PAP.
Polski rząd i KE próbują się porozumieć w sprawie konfliktu dotyczącego praworządności.
Obie strony wyraziły przekonanie, że sprawa reform i dialogu ws. praworządności może i powinna być uzgodniona w interesie obu stron. W najbliższym czasie mają się odbyć rozmowy ekspertów – podało źródło PAP w Brukseli.