Daniel Obajtek znalazł się ostatnio na celowniku polityków opozycji oraz liberalnych mediów. "Gazeta Wyborcza" publikowała nagrania sprzed kilkunastu lat, doszukując się w nich zabronionych czynów.
- Nikt mnie nie zastraszy, nie zrobię ani kroku w tył
– mówił prezes PKN Orlen nawiązując do ataku na jego osobę przez "Wyborczą". Ocenił, że medium z Czerskiej wrzuca nagrania sprzed kilkunastu lat, co do których nie ma pewności, czy nie zostały zmanipulowane.
Najwidoczniej ani kroku w tył nie zamierza również robić opozycja. Dziś europoseł Radosław Sikorski postanowił skomentować kilka zdjęć, na którym widać... zegarki prezesa Orlenu. - Nie znam się na zegarkach, ale jeśli to prawda to mamy tu obrazową metaforę - napisał, załączając grafikę, na której padają zawrotne ceny zegarków.
Nie znam się na zegarkach ale jeśli to prawda to mamy tu obrazową metaforę. pic.twitter.com/o1QPaTke44
— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) March 12, 2021
Sikorskiemu szybko odpowiedział Daniel Obajtek, wskazując, że od podanych przez niego cen należy "odjąć dwa zera".
- Eurodeputowany nie powinien powielać fake newsów
- dodał.
W kolejnym wpisie Daniel Obajtek zaprezentował jeden z zegarków, jaki dziś nosi.
Panie Pośle, muszę Pana rozczarować. Od podanych kwot należy odjąć dwa zera. Eurodeputowany nie powinien powielać fake newsów
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 12, 2021
A to przykład tego, który mam dzisiaj na sobie. Może go Pan znaleźć również na publikowanym przez Pana zdjęciu pic.twitter.com/yDi1MTOyac
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 12, 2021
Znamienne, że "zegarkowe kłopoty" miał partyjny kolega Radosława Sikorskiego - Sławomir Nowak, który w latach 2011-2013 był ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska. W 2013 roku podał się do dymisji w związku z wątpliwościami dotyczącymi jego oświadczenia majątkowego, do którego – jako minister - nie wpisał wartego ponad 10 tys. zł zegarka. Został skazany w 2014 r. przez stołeczny sąd na 20 tys. zł grzywny za zatajenie posiadania zegarka w pięciu oświadczeniach majątkowych.
Obecnie Nowak przebywa od kilku miesięcy w areszcie, pozostanie tam co najmniej do połowy kwietnia. Podejrzany jest o popełnienie kilkunastu czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. Z ustaleń Polskiej Agencji Prasowej wynika, że odpowie także za korupcję w czasie, gdy pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska.