Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Co stoi za medialno-politycznym atakiem na Obajtka? Śledztwo ujawnia kulisy kampanii

Co stało za medialnymi atakami na prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka? Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa, którego efekty opisano na portalu tvp.info, celem było "pozostawienia wielkich firm energetycznych w rękach ludzi >>gdańskiego układu<<" i niedopuszczenie do fuzji Orlenu z Lotosem.

/ Daniel Obajtek / Marcin Pegaz/Gazeta Polska

Na portalu tvp.info ukazał się dziś obszerny tekst, którego autorzy starają się zbadać anatomię niedawnej medialno-politycznej kampanii wymierzonej w prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka. 

Dziennikarze wskazują, że jako jeden z głównych informatorów "Gazety Wyborczej", opisującej domnienane nadużycia obecnego prezesa Orlenu, i - jak go nazywają - "poruszyciel", występuje Roman Lis, daleki krewny Obajtka, pozostający z nim w konflikcie. Rozmówcy autorów artykułu wskazują na duży stopień nienawiści, jaki ma żywić Lis do swojego krewnego.

- Zaczęło się w momencie, gdy ten [Daniel Obajtek] został wójtem [Pcimia]. Wówczas Roman [Lis] myślał, że będzie mógł nim sterować, jako swoim byłym pracownikiem, że zaczną się dla firmy "złote żniwa". Gdy tak się nie stało, zaczął się mścić, a jest mściwy chorobliwie - opisuje Lisa rozmówca autorów tekstu.

Lis w rozmowie z portalem tvp.info powiedział, że "przychodzili do niego różni ludzie", i przynosili różne wiadomości nt. Obajtka. Wśród nich miał być Andrzej Padlikowski, były wójt Pcimia i rywal Obajtka w wyborach na to stanowisko w 2006 r. Przegrana Padlikowskiego w walce o fotel wójta miała być pierwotną przyczyną jego ataków i "niewybrednych żartów" pod adresem obecnego prezesa Orlenu. 

"I to on [Padlikowski] jest autorem jedynych „złych słów”, które można oficjalnie usłyszeć w Pcimiu na temat Daniela Obajtka. Powtarzał je potem Roman Lis, i odwrotnie"

- piszą autorzy tekstu.

W tekście dziennikarze przywołują liczne przykłady gróźb oraz oskarżeń, które przez lata Lis kierował wobec Daniela Obajtka. Właściciel Elektroplastu popadł jednak sam w problemy z prawem. W 2015 r. skazany został na dwa lata więzienia w zawieszeniu w związku z fałszowaniem dokumentów, poświadczeniem nieprawdy oraz wyłudzeniem ok. 180 tys. złotych z PFRON. Jednocześnie sąd w Myślenicach w tym samym roku skazał go na rok więzienia w zawieszeniu za podżeganie do składania fałszywych zeznań.

Politycy i dziennikarze

W kampanię wymierzoną w Obajtka zaczęli włączać się politycy opozycji, w tym Marek Sowa, mający posiadać - co podkreślają autorzy reportażu - "zadawniony konflikt" z obecnym prezesem Orlenu, oraz posłanka Agnieszka Pomaska, która "być może nieświadomie, wystąpiła w roli >>słupa<< dla mocno zainteresowanego sprawą Orlenu gdańskiego środowiska >>biznesowego<<". Dziennikarze przypomnieli aktywnośc parlamentarzystki, która na jednej z konferencji prasowej określała przejęcie Lotosu przez PKN Orlen mianem "wyprzedaży majątku narodowego".

Odnotowano, że do przeciwników fuzji przedsiębiorstw paliwowych dołączyła także prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz. 

Autorzy tekstu na portalu tvp.info wskazują na istnienie "biznesowo-politycznych puzzli Platformy Obywatelskiej w Lotosie", których "ojcem chrzestnym" ma być były marszałek Senatu, Bogdan Borusewicz, a jego "człowiekiem" - Paweł Olechnowicz, w latach 2016-2019 prezes Lotosu. Wpływy w tej spółce miał mieć także były minister transportu, Sławomir Nowak, o którym w ostatnich dniach jest szczególnie głośno. Jego człowiekiem w spółce miał być natomiast Tomasz Słodkowski.

"Olechnowicz dbał też o zachowanie dobrych relacji z wpływowymi dziennikarzami. Chodziło o ludzi niekoniecznie piszących o branży paliwowej i Lotosie, ale za to znanych w skali kraju nazwiskach"

- czytamy. Spółka miała organizować kosztowne wydarzenia z udziałem dziennikarzy.

Minister i jego znajomy

Autorzy tekstu wskazują również ciekawy wątek związany z Bartłomiejem Sienkiewiczem, były szefem MSWiA. Otóż w 2018 r. Daniel Obajtek jako prezes Orlenu zakończył współpracę koncernu z firmą Salvor i Wspólnicy, znaną wcześniej jako ASBS-Othago, Sienkiewicz i Wspólnicy. Była to firma, którą w 2002 r. założył były minister, a która rok później rozpoczęła współpracę z Orlenem w zakresie "sporządzania analiz oraz serwisów informacyjnych". Z czasem firmie przybywało prominentenych klientów, takich jak m.in. "Gaz-System", PGE czy Polskie LNG. Sienkiewicz z firmy wycofał się w 2013 r. 

"Według naszych informatorów, Sienkiewicz był też inspiratorem zawarcia umowy przez koncern z jego bliskim znajomym z opozycji, a potem z UOP - Piotrem Niemczykiem"

- piszą autorzy dziennikarskiego śledztwa. Dodają, że Niemczyk - współpracujący z Orlenem w latach 2013-2016, jest związany m.in. z portalem oko.press, który w ostatnim czasie publikował treści wymierzone w Daniela Obajtka. 

Dziennikarze badający sprawę zwracają uwagę, że do medialnej kampanii wycelowanej w Obajtka dochodzi na finiszu działań zmierzających do przejęcia Lotosu przez PKN Orlen i jednoczesnej możliwości wejścia na polski rynek dużego gracza z Arabii Saudyjskiej, Saudi Aramco, co pozwoli na wzrost dostaw ropy z tamtego kierunku i co już wpłynęło na ograniczenie dostaw z Rosji. 

 

 

 



Źródło: tvp.info, niezalezna.pl

#Daniel Obajtek

redakcja