Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie zatrzymali 5 osób wchodzących w skład zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej przemytem papierosów bez akcyzy przez polsko–ukraińską granicę na Bugu. Skarb Państwa miał stracić 70 mln zł - poinformowała Prokuratura Krajowa. To kolejna realizacja w sprawie.
Śledztwo prowadzi prokurator Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie. Na jego polecenie w ostatnim czasie funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie zatrzymali pięć osób wchodzących w skład zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej przemytem papierosów bez akcyzy przez polsko–ukraińską granicę na Bugu.
"W trakcie przeprowadzonych przeszukań na poczet przyszłych należności Skarbu Państwa zabezpieczano mienie o równowartości blisko miliona złotych” – podał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przemytów celnych, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Dwóch członków grupy zostało aresztowanych, pozostali zostali objęci poręczeniami majątkowymi.
Dotychczas w toku śledztwa zarzuty usłyszało 51 osób, z czego wobec 8 skierowano już akty oskarżenia do Sądu Okręgowego w Lublinie.
Śledztwo prowadzone przez lubelską Prokuraturę Krajową dotyczy dwóch grup przemytników papierosów, które miały działać w latach 2013 – 2018. Z ustaleń postępowania wynika, że grupy te dokonały 135 przemytów blisko 5 mln paczek papierosów. Straty Skarbu Państwa wyniosły ok. 70 mln zł.
Papierosy przemycano z Ukrainy przez Bug na łodziach pontonowych, a ich załadunek odbywał się na ukraińskim brzegu rzeki. Po polskiej stronie papierosy były rozładowywane, a następnie odbierane przez poszczególnych członków grupy, którzy wywozili je specjalnie przystosowanymi do tego celu pojazdami terenowymi w głąb kraju.
- poinformowała prokuratura.
Z informacji prokuratury wynika, że postępowanie ma charakter rozwojowy. Śledczy nie wykluczyli dalszych zatrzymań w tej sprawie.