Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Chcą drugiego Smoleńska. Magdalena Merta: To wpisuje się w poetykę „Krwawej Mary” i „Zimnego Lecha”

- Ten transparent wpisuje się w poetykę „Krwawej Mary”, „Kaczki po smoleńsku” i „Zimnego Lecha” – to jest z tego samego ducha i tego samego poziomu. Tylko, że my nie powinniśmy się zniżać do tego poziomu - powiedziała w rozmowie z Niezalezna.pl wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej wiceministrze kultury Tomaszu Mercie.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

"Czas na kolejny Smoleńsk" - tak brzmiało jedno z haseł na demonstracji, która podobno była zorganizowana w obronie praw kobiet.

Pomijając fakt, że wydźwięk tego obrzydliwego hasła nosi znamiona nawoływania do przestępstwa, to należy mieć nadzieję, że człowiek, który wpadł na ten pomysł, nie zastanowił się głębiej nad jego sensem. Jeśli jednak było inaczej, to tym gorzej, bo oznacza to, że z premedytacją wzywa do zabijania przeciwników politycznych, depcząc przy tym pamięć o tragicznie zmarłych ludziach, a także krzywdząc ich rodziny.

"Niech sobie gadają co chcą"

Spytaliśmy jak to skandaliczne zachowanie ocenia Magdalena Merta, wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej wiceministrze kultury śp. Tomaszu Mercie.

Nasza rozmówczyni przypomniała, że przez minione jedenaście lat, rodziny smoleńskie „przeżyły tak wiele trudnych chwil”, że nie wydaję jej się, aby „powinny się one odnosić, czy komentować w jakikolwiek sposób do bredzeń idiotów”.

- Myślę, że dziś borykamy się z tak poważnymi problemami, że poświęcanie czasu takim, czy innym hasłom, transparentom ludzi mało roztropnych było by nie tylko stratą czasu, ale czymś poniżej godności

- powiedziała Magdalena Merta. - Niech sobie gadają co chcą – dodała.

Podkreśliła, że dzisiaj trzeba „otaczać opieką rodzinę Polaka zmarłego z woli jego bliskich” [który zmarł w Wielkiej Brytanii po tym, jak sąd zdecydował o odłączeniu go od wody i pożywienia]. - Musimy się łączyć w bólu i w tej tragedii z mamą tego pana, która w gruncie rzeczy jest w trudniejszej od nas sytuacji. Będzie sobie całe życie zadawała pytanie, czy mogła ocalić swoje dziecko. (…) Ten dramat nigdy nie będzie zamknięty – mówiła.

- Ten transparent wpisuje się w poetykę „Krwawej Mary”, „Kaczki po smoleńsku” i „Zimnego Lecha” – to jest z tego samego ducha i tego samego poziomu. Tylko, że my nie powinniśmy się zniżać do tego poziomu

- oceniła nasza rozmówczyni.


W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok TK z 22 października ub. roku ws. przepisów antyaborcyjnych, a w nocy w Monitorze Polskim jego uzasadnienie. Publikacja wywołała protesty środowisk lewicowych, podczas których doszło do licznych aktów agresji.

TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.

 



Źródło: niezalezna.pl

#strajk kobiet #Magradena Merta #Trybunał Konstytucyjny #aborcja #protesty

albicla.com@Przemysław Obłuski